EBL. Sparing. Znakomita druga połowa Stelmetu Enea BC dała wygraną z GTK

Facebook / Na zdjęciu: Stelmet Enea BC Zielona Góra
Facebook / Na zdjęciu: Stelmet Enea BC Zielona Góra

Dwie zupełnie odmienne połówki rozegrali zawodnicy Stelmetu Enea BC Zielona Góra, którzy finalnie ograli we własnej hali GTK Gliwice 96:76. Kolejny raz z bardzo dobrej strony pokazał się Geoff Groselle.

Wielki comeback Stelmetu Enea BC! Zielonogórzanie na przerwę schodzili przegrywając "dwucyfrowo", by ostatecznie sparing z GTK wygrać różnicą aż 20 punktów!

Gliwiczanie zaczęli nieźle - pierwszą połowę wygrali minimalnie, ale na przerwę schodzili prowadząc aż 53:38.

Po zmianie stron najlepsza ekipa poprzedniego sezonu Energa Basket Ligi pokazała jednak potencjał. Straty odrobione zostały w mig, a w czwartej kwarcie podopieczni Żana Tabaka dopełnili formalności - drugą połowę zielonogórzanie wygrali różnicą aż 35 "oczek"!

Bardzo duża w tym rola zdecydowanie lepszej drfensywy. Przed przerwą rywale punktowali swobodnie i na dużej skuteczności - w drugiej połowie już tak nie było o czym najlepiej świadczą zaledwie 23 zdobyte punkty przez GTK.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: płynęła ze... szklanką na głowie. Nieprawdopodobny wyczyn Katie Ledecky!

W Stelmecie Enea BC ponownie swój potencjał potwierdzili Geoffrey Groselle i Gabriel Lundberg. Pierwszy tradycyjnie grał bardzo efektywnie, drugi potwierdził, że będzie wielkim liderem zespołu. Obaj zaliczyli po 19 punktów.

GTK w Zielonej Górze pojawiło się bez M.J. Rhetta, który najprawdopodobniej - przez uraz - opuści gliwicki zespół. Pod jego nieobecność Matthias Zollner miał duży problem pod koszem.

Debiut w śląskiej ekipie zaliczył Josh Perkins, ale na jego popisy trzeba jeszcze poczekać. Najskuteczniejszy - niemal tradycyjnie - okazał się Terry Henderson, a zwyżkę formy potwierdził Kacper Radwański.

Stelmet Enea BC Zielona Góra - GTK Gliwice 96:76 (19:21, 19:32, 27:9, 31:14)

Stelmet Enea BC: Geoffrey Groselle 19, Gabriel Lundberg 19, Janis Berzins 16, Blake Reynolds 10, Cecil Williams 9, Daniel Szymkiewicz 8, Łukasz Koszarek 7, Filip Put 4, Marcel Ponitka 4.

GTK: Terry Henderson 19, Kacper Radwański 15, Mateusz Szlachetka 13, Jordon Varnado 12, Daniel Gołębiowski 5, Szymon Szymański 4, Josh Perkins 2, Bartosz Majewski 2, Łukasz Diduszko 2, Mikołaj Adamczak 2.

Zobacz także:
Memoriał Niedzieli w Lublinie. Legia ogrywa MKS, Start lepszy od HydroTrucku
Koronawirus w Polpharmie! James Washington pyta, czy w Polsce można zrobić "bańkę"

Komentarze (19)
avatar
Stelmet_Falubaz
15.08.2020
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
@łopata to stalker UWAGA: do psychiatry dziecko :)) 
avatar
łopata to stalker UWAGA
15.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
12
Odpowiedz
Brawa dla winnego grodu (winnego grube miliony zawodnikom i trenerom) :) 
Jorn
15.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Nie jestem żadnym ekspertem od koszykówki, ale wydaje mi się, że odrobienie piętnastopunktowej straty w czasie meczu, to nie jest żadna sensacja. 
avatar
-ABC-
15.08.2020
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
W relacji zabrakło dopowiedzenia że wygrał Stelmet bo uszczelnił obronę...a tu brylował Marcel.. GTK grało na fantastycznym procencie skuteczności tylko dwie kwarty potem zdechło...czyli nic no Czytaj całość
prusak
15.08.2020
Zgłoś do moderacji
3
11
Odpowiedz
Prezesie Piesełewicz myślę że to najlepsza pora na zakończenie rozgrywek i wręczenie kolejnego tytułu Stelmetowi.