Udany finisz i znakomity występ Grzegorza Kulki - tak Legia Warszawa ograła MKS Dąbrowa Górnicza w pierwszym meczu turnieju. Podkoszowy, który ostatni sezon spędził w pierwszej lidze, skompletował double-double.
MKS w Lublinie pojawił się już niemal w optymalnym składzie - Alessandro Magro miał już w składzie Lee Moore'a i Elijaha Wilsona. I to właśnie dąbrowianie lepiej weszli w mecz, prowadzili nawet 32:24.
Legia losy meczu tak naprawdę obróciła dopiero na finiszu. Decydująca okazała się seria sześciu punktów z rzędu, które podopieczni Wojciecha Kamińskiego zaliczyli przy stanie 71:71. Wśród triumfatorów na wyróżnienie - obok Kulki - zasłużyli Justin Bibbins (11 punktów, 6 asyst i 6 zbiórek). W MKS-ie Sacha Killeya-Jones miał 16 "oczek" i 8 zbiórek, Moore dołożył 14 punktów, a Andy Mazurczak 11 "oczek" i 6 asyst.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie
Emocji nie brakowało również w drugim spotkaniu, gdzie ambitny HydroTruck Radom gonił Start Lublin. Finalnie gospodarze zdołali się jednak wybronić i triumfowali 88:83. David Dedek nadal czeka na powrót do gry Mateusza Dziemby, który we wcześniejszym teście podkręcił staw skokowy.
Start w końcu zagrał z Lesterem Medfordem (5 punktów, 8 asyst) i zaczął doskonale - w drugiej kwarcie prowadził rekordowo 39:22. Rywali to jednak nie złamało. W trzeciej części po serii 16:0 HydroTruck prowadził już nawet 59:54.
Lublinianie zdołali się jednak otrząsnąć, odrobić straty i finalnie pokonać rywali. Rękę na pulsie trzymał Martins Laksa, a bardzo dobre zawody rozgrywał Kacper Borowski. Wśród pokonanych 21 "oczek" i 5 "trójek" zaliczył Marcin Piechowicz.
Wyniki piątkowych meczów:
MKS Dąbrowa Górnicza - Legia Warszawa 74:79 (20:14, 16:26, 21:14, 17:25)
MKS: Killeya-Jones 16, Moore 14, Mazurczak 11, Willson 11, Piechowicz 5, Korczak 5, Nowakowski 5, Ratajczak 3, Paduch 2, Dawdo 2, Tchicaya 0.
Legia: Kulka 21 (10 zb), Morris 13, Bibbins 11, Linowski 11, Karolak 9, Konopatzki 7, Wyka 5, Sadowski 2, Kamiński 0, Kuźkow 0.
HydroTruck Radom - Start Lublin 83:88 (20:25, 21:24, 22:16, 20:23)
HydroTruck: Piechowicz 21, Griffin 17, Neal 13, Lewandowski 10, Zegzuła 8, Ostojić 7, Prahl 4, Krupisz 3, Wall 0, Stankowski 0.
Start: Laksa 19, Borowski 17, Dorsey-Walker 13, Moore 12, Pelczar 8, Szymański 7, Gospodarek 7, Medford 5, Pszczoła 0.
W sobotę (drugi i ostatni dzień turnieju) o godzinie 17:00 MKS zmierzy się z HydroTruckiem, z kolei o 19:30 Start zagra z Legią.