Kolejna zawodniczka CosinusMED Widzew Łódź nie miała problemów ze znalezieniem nowego pracodawcy w Energa Basket Lidze Kobiet.
Monika Jasnowska dołączyła do Katariny Vucković i również przeniosła się do beniaminka rozgrywek, drużyny CTL Zagłębia Sosnowiec.
- Nie zastanawiałam się za długo nad tą propozycją. Tak naprawdę potrzebowałam dwóch dni, na podjęcie decyzji - komentuje swój wybór 28-letnia skrzydłowa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skandaliczne zachowanie koszykarza! Potraktował rywala brutalnie
Jasnowskiej przedstawiać nikomu nie trzeba. Tak samo tego, z czego słynie, czyli rzutów z dystansu. - To moja silna broń - przyznaje bez zawahania.
Wystarczy spojrzeć w statystyki zawodniczki, żeby wiedzieć jak chętnie sięga do tej broni. W minionym sezonie oddała aż 114 rzutów zza łuku (36 procent skuteczności) przy zaledwie 56 próbach rzutów za dwa punkty.
Generalnie sezon 2019/2020 na parkietach EBLK zakończyła ze średnimi na poziomie 9,5 punktu i 3 zbiórek. Rozegrała 21 meczów spędzając na parkiecie średnio 25 minut. - Zawsze gram dla drużyny i zawsze chcę wygrywać. Ocenę swojej gry i moich silnych stron zostawiam trenerowi - dodaje Jasnowska.
Zobacz także:
Arged BMSlam Stal poznała rywali w FEC, a Anwil alternatywę na brak BCL
Bycie kobietą w świecie sportu. "Dzięki koszykówce stałam się odporna na oceny i krytykę"