EBL. Anwil Basketball Cup 2020. Nieskuteczny mistrz, Start nie dał szans Stelmetowi

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Marcel Ponitka
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Marcel Ponitka

Dość niespodziewanie zakończył się pierwszym mecz turnieju Anwil Basketbal Cup 2020. W starciu dwóch najwyżej sklasyfikowanych ekip poprzedniego sezonu Start Lublin nie dał szans Stelmetowi Enea BC Zielona Góra, wygrywając 70:59.

To nie było wybitne spotkanie, a w obu drużynach widać mało zgrania - wystarczy powiedzieć, że zespoły łącznie popełniły aż 43 straty (Stelmet 23, Start 20)!

Start wygrał, bo miał lepszą skuteczność, pomimo braku Adama Kempy wygrał walkę na tablicach (41:32) i miał wybitnie dysponowanego Armaniego Moore'a. Amerykański skrzydłowy, z ławki, zaliczył 23 punkty (9/10 z gry) i 5 zbiórek.

Początek nie zapowiadał takiej katastrofy podopiecznych Żana Tabaka - jego podopieczni w pierwszej kwarcie grali swoje. Dobrze dzielili się piłką i trafiali - prowadzili po dziesięciu minutach 23:16.

Potem jednak inicjatywę przejął Start. Nie do zatrzymania był Moore, ważne rzuty trafiał Martins Laksa. Lublinianie drugą ćwiartkę rozpoczęli od serii ośmiu punktów z rzędu, a potem swobodnie przemknęli obok rywali z prędkością TGV.

Stelmet pudłował na potęgę - z dystansu w pewnym momencie miał 2/18. Efekt był taki, że Start na dziewięć minut przed końcem prowadził aż 62:39. W końcówce zielonogórzanie nieco podgonili. Szarpał Iffe Lundberg, wpadły cztery "trójki" i końcowy wynik nie wygląda tak najgorzej.

Lublinianie dobrze bronili i wykorzystywali to, co daje defensywa rywala. Obok Moore'a wyróżnić trzeba Laksę, a fajne momenty miał Lester Medford. Stelmet z kolei nie potrafił wykorzystać luk pod koszem rywala - Geoffrey Groselle miał 7 strat. Skuteczności nie odnalazł też Janis Berzins - 1/9 z gry i 1/4 z rzutów wolnych.

W sobotę Stelmet Enea BC zmierzy się z Asseco Arką Gdynia (godzina 16:00), z kolei rywalem Startu będzie Anwil Włocławek (godzina 18:35).

Stelmet Enea BC Zielona Góra - Start Lublin 59:70 (23:16, 6:20, 10:19, 20:15)

Stelmet Enea BC: Iffe Lundberg 17, Geoffrey Groselle 12, Blake Reynolds 8, Marcel Ponitka 8, Cecil Williams 5, Daniel Szymkiewicz 3, Filip Put 3, Janis Berzins 2, Łukasz Koszarek 0.

Start: Armani Moore 23, Martins Laksa 15, Sherron Dorsey-Walker 11, Lested Medford 9, Kacper Borowski 8, Roman Szymański 2, Mateusz Dziemba 2, Damian Jeszke 0, Bartłomiej Pelczar 0, Michael Gospodarek 0.

Zobacz także:
Trefl Sopot nie pozostawił złudzeń. Podopieczni Marcina Stefańskiego zdali test na szóstkę
Nowe rozdanie w Polskim Cukrze Toruń. Zawadka trenerem, Szczechowiak poza klubem!
Posiłki ze Słowenii na ratunek GTK. Zollner: Zmusiła nas do tego sytuacja kadrowa

ZOBACZ WIDEO: Polak wkrótce w Manchesterze City? Skaut klubu: Są możliwości. Być może zjawi się ktoś w najbliższym czasie

Komentarze (37)
avatar
Zielona Górą
22.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma co się jarac sparringami. Czekamy na lige polska i VTB 
avatar
SlavicPride
22.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W myśl przysłowia: "Nie dyskutuj z głupkiem, bo najpierw zniży Cię do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem" - zalecałbym zaprzestanie karmienia toruńskiego trolla... 
avatar
Tańczący z łopatą
22.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Dawno się nie spotkałem z takim idiotycznym myśleniem. Chyba odkąd ostatni raz widziałem post ameby karolka, twojego psia psia. No właśnie, może byście awansowali po sportowej walce a może nie. Czytaj całość
avatar
Asphodell
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Twoje jedyne argumenty szpadel to hahaha i bluzgi. Takiego mitomana to tylko w ZG szukać. W dodatku tak się na wszystkim znasz, że szczęka opada. RZ matołku jest po to, żeby awansować do PO a p Czytaj całość
avatar
WOP
21.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma się co nakręcać. To są zwykłe testy/ćwiczenia. Sezon pokaże co Stelmet zrobi.