NBA. Kontuzja Antetokounmpo i heroiczny występ Middletona. Bucks uniknęli eliminacji

Getty Images / Douglas P. DeFelice / Na zdjęciu: Khris Middleton
Getty Images / Douglas P. DeFelice / Na zdjęciu: Khris Middleton

Khris Middleton zaliczył najlepszy mecz w karierze w fazie play off, a Milwaukee Bucks wciąż walczą z Miami Heat. Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego uciekła spod topora.

Giannis Antetokounmpo przeżył dramat. Aktualny MVP i Obrońca Roku znów skręcił kostkę i po tym, jak naładowany pozytywną energią zdobył 19 punktów w 11 minut, musiał przedwcześnie opuścić parkiet. Niedzielny mecz zakończył się dla niego szybko, ale to jeszcze nie koniec rywalizacji z Miami Heat.

Osłabieni Milwaukee Bucks pokazali charakter, pokonali drużynę z Florydy 118:115 po dogrywce i uniknęli sweepu (4-0 w fazie play off; przyp. red). Heroiczny występ pod nieobecność Antetokounmpo zanotował Khris Middleton.

Skrzydłowy zdobył 36 punktów i trafił kluczowy rzut za trzy na 6,4 sekundy przed końcem dogrywki, który wtedy dał jego drużynie prowadzenie 116:112.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Khris Middleton w czwartym meczu półfinału Konferencji Wschodniej spędził na parkiecie aż 48 minuty - wcześniej w jakimkolwiek spotkaniu sezonu 2019/2020 najwięcej przebywał na nim 40 minut. - Khris jest wyjątkowy. Chciał grać. Poprosił mnie, żeby zostawić go na parkiecie - komentował później trener Milwaukee Bucks, Mike Budenholzer.

Miami Heat wciąż prowadzą, w serii do czterech zwycięstw jest 3-1. Drużyna z Wisconsin nie powiedziała jednak jeszcze ostatniego słowa. - Musimy po prostu walczyć dalej. To wszystko, co zrobiliśmy w niedzielę. Walczyliśmy - komentował Middleton, który miał też osiem zbiórek i osiem asyst.

Podopieczni Erika Spoelstry prowadzili 107:106 w samej końcówce czwartej kwarty, ale Donte DiVincenzo był faulowany przez Gorana Dragicia. Gracz Bucks miał dwa rzuty wolne, trafił jeden i doprowadził do dogrywki. W dodatkowych pięciu minutach spisywali się już słabo, a Jimmy Butler powiedział, że jego drużyna "nie zasługiwała na to, żeby wygrać ten mecz".

- Powinniśmy zagrać tak, jak w meczu numer jeden, dwa i trzy. Nie zrobiliśmy tego - dodawał Edrice Adebayo, zdobywca 26 punktów, 12 zbiórek i ośmiu asyst. Duncan Robinson miał 20 "oczek", a Jae Crowder 18. Jimmy Butler trafił tylko 6 na 15 oddanych prób.

Warto dodać, że żadna drużyna w historii NBA, przegrywając 0-3, nie wygrała rywalizacji 4-3.

Piąty meczu półfinału Konferencji Wschodniej odbędzie się w nocy z wtorku na środę polskiego czasu. Początek o godz. 00:30.

Wynik:

Miami Heat - Milwaukee Bucks 115:118 po dogrywce (31:22, 17:28, 40:35, 19:22, 8:11)
(Adebayo 26, Robinson 20, Crowder 18 - Middleton 36, Antetokounmpo 19, Bledsoe 14, Lopez 14)

Stan serii: 3-1 dla Heat

Czytaj także: Nuggets sprawili niespodziankę i pokonali Clippers. Zawiódł Kawhi Leonard
Fatalne wieści ze Szczecina. King bez swojego kapitana nawet do końca roku? 

Komentarze (0)