EBL. Co za historia! PGE Spójnia odrobiła 20 punktów straty, ale WKS Śląsk wydarł zwycięstwo

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Ivan Ramljak i Filip Matczak
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Ivan Ramljak i Filip Matczak

Niesamowita historia! WKS Śląsk Wrocław prowadził już w tym meczu nawet 20 punktami, ale ostatecznie o ich zwycięstwie 74:73 zadecydował celny rzut Garretta Nevels na 18 sekund przed końcem spotkania!

Co to był za mecz! Koszykarze PGE Spójni i WKS Śląska rozgrzali kibiców w Stargardzie do czerwoności. Wrocławianie roztrwonili w piątek aż 20 punktów przewagi, ale mimo wszystko odnieśli ważne zwycięstwo.

Garrett Nevels trafił z półdystansu na 18 sekund przed końcem czwartej kwarty, a w ostatniej akcji meczu blok zanotował Ivan Ramljak. Środkowy gospodarzy, Omari Gudul dostał piłkę pod koszem i mógł wygrać to spotkanie dla Spójni.

Przytomnie zachował się Chorwat Ramljak, który w ten efektowny sposób zwieńczył cały udany występ. Skrzydłowy rzucił 20 punktów i miał siedem zbiórek. Nevels, autor najważniejszego trafienia, zapisał przy swoim nazwisku 13 "oczek" i podobnie jak Remljak amerykański rozgrywający zebrał siedem piłek.

WKS Śląsk Wrocław prowadził już na początku trzeciej kwarty 59:39 i wydawało się, że zwycięstwo w piątkowym meczu przyjdzie im łatwo. Podopieczni Jacka Winnickiego pokazali jednak duży charakter, osłabieni brakiem kontuzjowanego Mateusza Kostrzewskiego odrobili całe straty i doprowadzili nawet do wyniku 72:69.

Kacper Młynarski skutecznym rzutem z dystansu dał wtedy Spójni prowadzenie, ale Strahinja Jovanović w odpowiedzi również przymierzył za trzy i był remis. Gudul stanął na linii rzutów wolnych, aczkolwiek trafił tylko raz i doprowadził do stanu 73:72 na niewiele ponad minutę przed końcem spotkania. Finisz należał do Śląska, który odniósł drugie zwycięstwo w sezonie 2020/2021.

Wrocławianie dominowali pod tablicami, zebrali 48 piłek przy 31 zbiórkach rywali. Aleksander Dziewa miał 11 zbiórek, a Akos Keller 10. Dziewa i Jovanović zdobyli po 10 punktów.

PGE Spójnia na otwarcie ligi pokonała Pszczółkę Start Lublin. W następnym spotkaniu musiała uznać wyższość Trefla Sopot, a teraz też WKS Śląska. Na nic zdało się 20 punktów, 10 zbiórek i pięć przechwytów Baylee Steele'a. Filip Matczak miał 13 "oczek", Tomasz Śnieg 12, a Omari Gudul 11.

Wynik:

PGE Spójnia Stargard - WKS Śląsk Wrocław 73:74 (15:15, 12:21, 23:23, 23:15)

PGE Spójnia: Steele 20, Matczak 13, Śnieg 12, Gudul 11, Blackshear 9, Młynarski 6, Tarrant 2, Walczak 0, Siewruk 0.

WKS Śląsk: Ramljak 20, Nevels 13, Jovanović 10, Dziewa 10, Keller 8, Gabiński 8, Musiał 3, Zagórski 2, Stewart 0, Tomczak 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Czytaj także: Defensywa Stelmetu wybija basket z głów rywali. GTK zderzyło się ze ścianą
Jaka przyszłość Giannisa Antetokounmpo? Bucks chcą zaoferować mu kosmiczne pieniądze 

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewis Hamilton zaskoczył sprzątaczkę. Tego się nie spodziewała

Źródło artykułu: