Zbrojenie Joventutu i...
Christian Eyenga został czwartym, a Uros Tripković piątym nowym nabytkiem DKV Joventutu Badalona w tegorocznej przerwie między sezonami. Pierwszy z nich poprzedni sezon grał w rezerwach hiszpańskiej drużyny, a drugi bronił barw Partizana Belgrad. Równocześnie zarząd Joventutu wystosował ofertę do agenta Mario Bruno Fernandeza, gracza Kalise Gran Canarii.
Największym sukcesem klubu jest jednak transfer mierzącego 196 cm Tripkovicia, który razem z Novicą Velickoviciem stanowił o sile belgradzkiej drużyny w minionych rozgrywkach. Tego drugiego pozyskał Real Madryt, zaś angażem Tripkovicia zainteresowane były inne marki, takie jak TAU Ceramica Vitoria czy Unicaja Malaga. Wybierając Joventut, koszykarz postawił przede wszystkim na więcej minut na parkiecie, gdyż na chwilę obecną jest jedynym graczem w składzie Joventutu grającym nominalnie na pozycji numer dwa. Oczywiście trener Sito Alonso będzie chciał poszerzyć kadrę o jeszcze jednego rzucającego obrońcę, lecz to 23-latek planowany jest jako zawodnik pierwszej piątki.
Kontrakt z DKV Joventutem Badalona będzie pierwszym tego typu podpisanym przez Tripkovicia. Dotychczas Serb reprezentował tylko barwy Partizana Belgrad, przechodząc przez wszystkie szczeble aż do statusu gracza pierwszoplanowego. W zeszłym sezonie notował średnio 10,6 punktu i 1,6 zbiórki w Eurolidze oraz 9,7 punktu i 1,7 zbiórki w Lidze Adriatyckiej. Ogółem koszykarz siedmiokrotnie wywalczył z zespołem mistrzostwo Serbii oraz trzykrotnie triumfował w rozgrywkach Ligi Adriatyckiej.
Młodszy o trzy lata od Tripkovicia Christian Eyenga to pochodzący z Demokratycznej Republiki Konga niski skrzydłowy, który do tej pory grywał głównie na parkietach niższych lig w Hiszpanii. Będąc zawodnikiem badalońskiego klubu od roku 2007, czarnoskóry koszykarz tylko czterokrotnie miał okazję wystąpić na parkietach ACB. Zdecydowaną większość czasu spędzał w satelickiej ekipie Joventutu - CB Prat. W ostatnim sezonie notował średnio 13,3 punktu i 5,1 zbiórki.
Wraz z pozyskaniem Tripkovicia oraz włączeniem do składu Eyengi, działacze klubu wystosowali ofertę Mario Bruno Fernandezowi, który w zeszłych rozgrywkach bronił barw Kalise Gran Canarii, w 35 meczach uzyskując przeciętnie 4,1 punktu, 3,8 zbiórki oraz 2,6 asysty. Przejście 26-letniego Hiszpana do Badalony nie jest jednak sprawą oczywistą, gdyż włodarze Kalise mają obecnie dziesięć dni na wyrównanie oferty. Jeśli tego nie zrobią, dopiero wtedy Fernandez oficjalnie zmieni pracodawcę.
...zbrojenie Kalise
Mimo że trener Pedro Martinez może stracić w najbliższym czasie Fernandeza, fani klubu z Wysp Kanaryjskich mają powody do radości. Po niedawnym transferze świetnego strzelca Jasona Carrolla, włodarze ekipy z Gran Canarii przedłużyli umowy z dwójką graczy podkoszowych: Sitaphą Savane i Jamesem Augustine.
Savane to mierzący 202 cm 31-letni silny skrzydłowy, dla którego sezon 2009/2010 będzie szóstym z rzędu w barwach Kalise. Choć z każdym rokiem Senegalczyk prezentuje się coraz słabiej (około 11 punktów i 6 zbiórek w sezonie 2004/2005 oraz 9 oczek i 5 zbiórek ostatnio), działacze Kalise widzą w koszykarzu ważną część zespołu. Dla Augustine natomiast następne rozgrywki będą drugimi w szóstej ekipie poprzedniego sezonu. Poprzednie wypadły nieco poniżej oczekiwań, więc przedłużenie umowy z Amerykaninem to spore zaskoczenie.
W każdym z 35 meczów mierzący 208 cm 25-letni środkowy legitymował się średnimi osiągnięciami 7,7 punktu oraz 6,1 zbiórki i jak na gracza, który w sezonie 2007/2008 występował w koszulce Orlando Magic, rezultaty te nie są żadną rewelacją. Mimo to trener Martinez postanowił pozostawić Augustine w swojej drużynie, decydując się przy tym na zwiększenie wobec niego kredytu zaufania. Ostatnio absolwent University of Illinois dzielił minuty na parkiecie z Joelem Freelandem, lecz z racji tego, iż Brytyjczyk odszedł do Unicaji Malaga, Augustine zmuszony będzie spędzać więcej czasu na parkiecie.