Suzuki I liga. Paweł Blechacz na pokładzie Energa Kotwicy Kołobrzeg

[tag=46493]

Suzuki I liga. "Koszykówka to nie teatr", czyli kulisy meczów bez publiczności

Energa Kotwica Kołobrzeg[/tag] nie miała łatwego początku sezonu - na cztery rozegrane dotąd spotkania nie odniosła jeszcze zwycięstwa. Nikołaj Tanasiejczuk przejął zespół w połowie sezonu 2019/20, zastępując Mariusza Karola, a przed obecnym związał się z klubem minimum dwuletnim kontraktem. Mimo spekulacji, klub zapewnia, że zmiany trenera nie będzie. Chociaż w kuluarach mówi się o tym, że członkowie załogi otrzymali czerwoną kartkę. Nikt nie znalazł się za burtą - w niedzielę jednak, do sztabu trenerskiego dołączył doskonale znany w Kołobrzegu Paweł Blechacz.

- Jestem mieszkańcem Kołobrzegu, jestem cały czas na miejscu. Zaproponowano mi współpracę z Nikołajem Tanasiejczukiem, z którym znam się bardzo dobrze jeszcze z czasów, gdy był zawodnikiem, a ja pracowałem z młodzieżą. Ustaliliśmy pewne kwestie jakby miało to wyglądać, bo mam jeszcze drugą pracę. Decyzja dwóch stron jest taka, że od dziś będziemy razem na ławce trenerskiej - mówi Paweł Blechacz. - Zespół nie ma łatwego początku. Pracując bez asystenta, trener nie ma się z kim konsultować. Będę służył pomocą na tyle, na ile potrafię.

Co ciekawe, Paweł Blechacz jest założycielem stowarzyszenia MUKS Kotwica 50. Kołobrzeski zespół prowadził ostatni raz w sezonie 2017/18, a związany był ostatnio z Biofarmem Basket Poznań.

- Miałem przerwę od koszykówki, prywatnie śledziłem bieżące wydarzenia, oglądałem mecze, bo ciężko całkowicie się odciąć. Głód koszykówki jest ogromny. Wracam do Kotwicy. Cieszę się, że otrzymałem taką propozycję - dodaje.

Zobacz także: Koszykówka. Marcin Sroka wraca do domu. Zagra w drugiej lidze
Koszykówka. Rusz w trasę z Suzuki I ligą [SKŁADY DRUŻYN 2020/21]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Brodnicka znów kusi wyzywającymi zdjęciami