EBLK. Beniaminek wzmacnia strefę podkoszową. Co z Tori Jarosz?

Materiały prasowe / Na zdjęciu: drużyna CTL Zagłębie Sosnowiec
Materiały prasowe / Na zdjęciu: drużyna CTL Zagłębie Sosnowiec

Senegalka Oumou Toure została nową koszykarką CTL Zagłębia Sosnowiec. Wzmocni ona strefę podkoszową beniaminka Energa Basket Ligi Kobiet. Nadal bowiem nie jest znana data powrotu do gry Tori Jarosz.

Uraz mięśniowy Tori Jarosz mocno skomplikował sytuację kadrową CTL Zagłębia - kolokwialnie mówiąc pod koszem powstała wielka dziura.

Jarosz rozegrała tak naprawdę tylko jedno spotkanie. Pokazała w nim duży potencjał. W starciu z mistrzem Polski VBW Arką Gdynia zaliczyła 18 punktów, 12 zbiórek, 3 asysty, 3 przechwyty i 2 bloki.

W drugim starciu doznała kontuzji i od tego czasu jest poza grą. Jarosz wraca jednak pomału do treningów - najpierw były to zajęcia indywidualne, teraz czas na "normalne" zajęcia koszykarskie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciało

Szkoleniowiec Zagłębia Adam Kubaszczyk liczy, że Jarosz będzie gotowa na najbliższy mecz, który jego zespół rozegra 21 listopada. Wtedy we własnej hali podejmie Energę Toruń. W meczu tym z kolei na pewno zadebiutuje najnowszy nabytek sosnowieckiego klubu, czyli Oumou Toure. Ta sezon rozpoczęła w Rumunii, ale dla ekipy ASC Sepsi nie zdołała rozegrać chociażby jednego meczu.

32-letnia zawodniczka ma 190 centymetrów wzrostu. Może występować na obu pozycjach podkoszowych. Co ważne Toure legitymuje się również francuskim paszportem. Ostatni sezon spędziła w dwóch miejscach. Dla francuskiego klubu La Roche Vendee BC rozegrała 6 spotkań notując średnio 5,3 punktu i 3 zbiórki spędzając na parkiecie średnio 14 minut.

Zdecydowanie lepiej spisywała się w izraelskiej ekipie Elitzur Ramla, z którą walczyła w EuroCupie. Tam w sześciu rozegranych meczach notowała przeciętnie 11,2 punktu, 6,3 zbiórki i 1,3 bloku na mecz. Jej zespół rywalizował wówczas m.in. z drużyną PSI Enea Gorzów Wielkopolski.

Zagłębie po pięciu rozegranych meczach ma na swoim koncie jedną wygraną i cztery porażki. Trzeba jednak przyznać, że beniaminek miał "trudny terminarz". Mecze, które zweryfikują prawdziwy potencjał drużyny dopiero przed Kubaszczykiem i spółką.

Zobacz także:
Osłabione, ale szalenie skuteczne. Koszykarki CCC odprawiły kolejnego rywala
Ofensywne show CCC w starciu z beniaminkiem, Keisha Hampton niczym profesor

Komentarze (0)