EBL. Bez niespodzianki w PGE Spójni Stargard. Maciej Raczyński nadal pierwszym trenerem

Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Maciej Raczyński
Newspix / Piotr Matusewicz / PressFocus / Na zdjęciu: Maciej Raczyński

Rozstrzygnęła się przyszłość Macieja Raczyńskiego. Debiutujący szkoleniowiec pozostanie pierwszym trenerem PGE Spójni Stargard do końca sezonu.

Po ostatnich wynikach wydawało się to oczywiste, ale trener oraz klub długo trzymali kibiców w niepewności. PGE Spójnia Stargard przedstawiła ostateczną decyzję w poniedziałkowe późne popołudnie.

"Zarząd Spójni Stargard Sportowej SA oraz trener Maciej Raczyński porozumieli się, co do dalszej pracy trenera z zespołem PGE Spójni Stargard. Osią przewodnią rozmów była stabilizacja i dobro pierwszej drużyny" czytamy w klubowym komunikacie.

Wspólna decyzja oznacza, że Maciej Raczyński pozostaje pierwszym trenerem do końca bieżącego sezonu. Ciekawsza jest jednak kolejna informacja. "Również w sezonie 2021/22 będzie pracował z pierwszym zespołem. Decyzja, jaką rolę będzie pełnił trener Maciej Raczyński w następnym sezonie zostanie wspólnie podjęta po zakończeniu bieżącego sezonu. Na chwilę obecną nie będzie innych zmian na ławce trenerskiej" informuje PGE Spójnia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta

Maciej Raczyński pochodzi z Włocławka, ale ze Stargardem jest związany od 2015 roku. Ze Spójnią w 2018 roku awansował do Energa Basket Ligi i na najwyższym poziomie rozegrał ostatni sezon w swojej koszykarskiej karierze. Później był asystentem Kamila Piechuckiego oraz Jacka Winnickiego, którego zastąpił w końcówce października. Od tego czasu PGE Spójnia wygrała cztery z pięciu spotkań.

Młody trener zbiera dobre recenzje za swoją pracę. W niedzielnym meczu z Polpharmą Starogard Gdański (71:60) pokazał, że potrafi wyciągać wnioski. Jego zespół kilka dni wcześniej stracił w Toruniu 108 punktów. Choć mierzył się z ofensywnym przeciwnikiem to w obronie zaprezentował się zdecydowanie lepiej i to okazało się kluczem do sukcesu. Właściwie zareagował również na trudny moment w drugiej połowie, kiedy gospodarze za bardzo się rozluźnili i błyskawicznie trwonili 23-punktową przewagę.

Macieja Raczyńskiego chwalą też koszykarze. - Trener Maciek dobrze zareagował dając nam trochę więcej swobody. Poznał już swoich zawodników, jako asystent od środka. Wiedział, na co może sobie pozwolić. Wiadomo, że czasami swoboda może wpłynąć negatywnie i rozwalić całą układankę. W naszym wypadku wydaje mi się, że przyniosło to pozytywne efekty. Widać małą różnicę w mojej grze. Rozmawiam z trenerem o swojej roli i o tym, czego oczekuje żeby znaleźć coś ekstra na boisku - komentował w studio poprzedzającym mecz z Polpharmą na klubowym profilu na Facebooku Filip Matczak.

Zobacz także: Z kogo zrezygnował Mike Taylor?
Armani Moore zmienia klub w EBL

Komentarze (0)