NBA. Glenn Robinson zagra w Kings, kolejna szansa dla Thona Makera

Getty Images / Thearon W. Henderson / Na zdjęciu: Glenn Robinson
Getty Images / Thearon W. Henderson / Na zdjęciu: Glenn Robinson

Mocno rozchwytywany w ostatnich dniach Glenn Robinson, znalazł klub. Niski skrzydłowy zagra w Sacramento Kings. Nowe zespoły ma również kilku innych wolnych agentów, w tym niespełniony talent Thon Maker.

Mocno przetrzebiony jest już koszykarski rynek wolnych agentów, na którym pozostało coraz mniej wartościowych graczy. Jednym z ostatnich pozostawał Glenn Robinson, którego zatrudnili Sacramento Kings. Tym samym szefowie "Królów" uzupełnili lukę, która powstała po odejściu do Atlanty Hawks rzucającego Bogdana Bogdanovicia.

Poprzednie rozgrywki były zdecydowanie najlepsze w karierze 26-letniego koszykarza. Rozpoczął je w Golden State Warriors, gdzie spisywał się naprawdę nieźle, a dokończył w barwach Philadelphia Sixers - po wymianie w lutym za Aleca Burksa.

W Pensylwanii Robinson był rezerwowym, ale ze swoich zadań wywiązywał się dobrze. Sezon 2019/20 zakończył ze średnimi na poziomie 11,7 punktu i 4,4 zbiórki. Trafiał 39 procent rzutów za trzy. Tym samym jest kolejnym zawodnikiem pozyskanym przez Kings w okresie transferowym. Wcześniej do Kalifornii przenieśli się środkowy Hassan Whiteside oraz silny skrzydłowy Frank Kaminsky.

ZOBACZ WIDEO: Skoki. Maciej Kot wróci do dobrej formy? "Bardzo mocno został poprawiony element, który powodował krótkie skoki"

Poza Robinsonem otoczenie zmienia również inny skrzydłowy. Jest nim Rondae Hollis-Jefferson, występujący w poprzednim sezonie w Toronto Raptors. Kolejne rozgrywki spędzi w Minnesocie Timberwolves, którzy porozumieli się z nim w kwestii niegwarantowanej umowy. 25-latek to pożyteczny gracz, ale w głównej mierze po bronionej stronie parkietu. Ostatnio notował po 7 punktów i blisko 5 zbiórek w niecałe 19 minut gry z ławki.

W nowym otoczeniu znajdzie się również Australijski środkowy Thon Maker. Były koszykarz Milwaukee Bucks oraz Detroit Pistons otrzymał propozycję niegwarantowanego kontraktu od Cleveland Cavaliers. Trzy lata temu Kevin Garnett powiedział, że Maker pewnego dnia zostanie MVP. Czas jednak mija, a absolutnie nic nie wskazuje na to, aby słowa legendy miały się ziścić. Dotychczas 23-latek w NBA notuje po 4,7 punktu i 2,8 zbiórki.

Również Elie Okobo ma nowego pracodawcę. Były już rezerwowy rozgrywający Phoenix Suns zagra w Brooklyn Nets. Z kolei obrońca Jerian Grant, czyli mniej znany brat Jeramiego (ostatnio Nuggets, od nowego sezonu Pistons), został graczem Houston Rockets.

Czytaj także:
NBA. Z parkietu na ławkę. Evan Turner asystentem Brada Stevensa w Boston Celtics >>
Gerald Green wraca do NBA. Szansę znów dali mu Houston Rockets >>

Źródło artykułu: