EBL. Mega sensacja we Włocławku! Polpharma wygrała z Anwilem, wielka "trójka" Surmacza

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: McKenzie Moore i James Washington
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: McKenzie Moore i James Washington

Niewiarygodne rzeczy we Włocławku. Polpharma Starogard Gdański pokonała Anwil 96:89. To drugi triumf "Farmaceutów" w sezonie, a pierwszy historyczny Roberta Skibniewskiego w roli pierwszego trenera.

Takiego zakończenia w Hali Mistrzów nie spodziewał się chyba nikt... Kluczowa dla losów meczu okazała się "trójka" Grzegorza Surmacza na 15 sekund przed końcem - Polpharma odskoczyła wówczas na pięć punktów (94:89).

Gdy wydawało się, że Anwil w końcu zacznie grać lepiej i pójdzie do przodu, w starciu z Polpharmą został znokautowany i to w ostatniej kwarcie. Tym razem podopiecznym Marcina Woźniaka nie udało się "przepchnąć" meczu.

W czwartek ze Śląskiem "Rottweilery" też zaczęły sennie, ale po przerwie wskoczyły na właściwe obroty, szybko odrobiły straty i wygrały 93:78. Tym razem się nie udało, bo Polpharma wierzyła, grała skutecznie i to ona trafiła najważniejszy rzut w meczu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: LeBron James trenuje z córką

Robert Skibniewski postawił na niski skład, rozpoczął mecz z Stevenem Haneyem jako silnym skrzydłowym. Brak centymetrów goście nadrabiali jednak energią i wolą walki. To przynosiło efekty, bo Anwil nie był w stanie tego wykorzystać i wynik cały czas krążył wokół remisu.

Na parkiecie było dużo "radosnej koszykówki". Po zmianie stron wydawało się jednak, że podopieczni Woźniaka złapali lepszy rytm, dobrze grał McKenzie Moore, uaktywnił się również Ivan Almeida, bo to od niego zależy cały "ofens" Anwilu - mecz zakończył mając 21 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst.

Gdy ten na początku wykończył swoją kolejną akcję, jego zespół prowadził nawet 81:71. Wydawało się, że Polpharma ponownie w tym sezonie przegra po walce słabą czwartą kwartą. Tym razem było odwrotnie. "Farmaceuci" dzięki serii 11:2 wrócili do gry, a w ostatnich sekundach to oni przechylili szalę na swoją korzyść.

Minutę przed końcem przy stanie 89:89 w podkoszowym chaosie faulowany Joe Furstinger wykorzystał dwa rzuty wolne. Anwil miał swoją akcję, Rotnei Clarke jednak zamiast skupić się na rzucie próbował zasugerować sędziom, że był faulowany. W odpowiedzi Trevon Allen znalazł w narożniku otwartego Surmacza, a ten z zimną krwią wbił gwoździa do trumny rywali.

Anwil przegrał po raz piąty w sezonie we własnej hali. To kolejny już zimny prysznic dla włocławian, którzy w rundzie rewanżowej zagrają aż 11 razy na wyjeździe. Pierwszą rundę Anwil zakończył z bilansem 7 zwycięstw i 8 porażek - na Suzuki Puchar Polski raczej nie pojedzie.

Anwil Włocławek - Polpharma Starogard Gdański 89:96 (19:21, 32:28, 25:22, 13:25)

Anwil: Ivan Almeida 21, Rotnei Clarke 13, McKenzie Moore 13, Ivica Radić 12 (10 zb), Walerij Lichodiej 12, Przemysław Zamojski 9, Krzysztof Sulima 5, Adrian Bogucki 2, Artur Mielczarek 2.

Polpharma: Trevon Allen 21, Steven Haney 18, Grzegorz Surmacz 16, Joe Furstinger 13, James Washington 11 (10 as), Peter Olisemeka 10, Sebastian Kowalczyk 7, Sebastian Walda 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
M.J. Rhett dotrzyma danego słowa. "Mamy dżentelmeńską umowę"
Majewski mówi o NBA... i krytykuje swoich zawodników

Komentarze (31)
avatar
Tańczący z łopatą
7.12.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czemu mnie nie dziwi, że włocławskie pyszałki po kolejnej kompromitacji siedzą w budzie :D :D :D 
Gabriel G
6.12.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Sytuacje w Anwilu mogłoby ewentualnie uratować zatrudnienie bardzo dobrego trenera. Bardzo dobrego bo nawet dobry juz nie wystarczy bo zespół ogólnie został zle zbudowany. Ale o ile mi wiadomo Czytaj całość
avatar
pawka
5.12.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
i wygląda na to że Anwil pucharu nie obroni, bo go w Lublinie nie będzie. 
avatar
FALUBAZ-ŻARY
5.12.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W lidze budżet Zastalu w porównaniu z innymi klubami jest na granicy 7-8 miejsca ! Ale Zastal ma trenera z ... KOSMOSU !!! 
avatar
Ździmir
5.12.2020
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Almeida nie ma z kim grać. A sam meczu nie wygra. Szkoda tylko Przemka. Dał się nabrać.