EBL. Asseco Arka Gdynia w głębokim kryzysie. Śląsk Wrocław bezlitosny dla rywali

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Marcin Kowalczyk i Strahinja Jovanović
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Marcin Kowalczyk i Strahinja Jovanović

WKS Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe Asseco Arkę Gdynia 102:63. To piąta kolejna porażka podopiecznych Przemysława Frasunkiewicza, których Śląsk wręcz rozjechał.

Już swobodnie można mówić o głębokim kryzysie Arki. Tym razem ekipa z Trójmiasta przegrała we własnej hali różnicą aż 39 punktów. I nie ma tutaj żadnego znaczenia, że po drugiej stronie był rozpędzony Śląsk.

Jeszcze przed meczem okazało się, że Arka zagra bez Krzysztofa Szubargi. Ten wrócił do gry na derby z Treflem, ale szybko okazało się, że kontuzja pleców nie do końca jest zaleczona. Aktualnie pytanie brzmi, czy popularny "Szubi" w ogóle wróci do gry jeszcze w tym sezonie.

Bez swojego lidera gospodarze wyglądali naprawdę blado. Gdynianie w meczu ze Śląskiem w miarę trzymali się rywali do połowy drugiej kwarty - wtedy po skutecznej akcji Filipa Dylewicza przegrywali "tylko" 25:35.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana pokoleniowa w polskim sporcie? "Świątek, Zmarzlik i Błachowicz przerośli swoich mistrzów"

Śląsk pierwszą połowę zakończył serią 9 punktów z rzędu, a drugą rozpoczął od trzech trafień z dystansu - po tej serii ciosów gra Arki zupełnie się posypała. Trzecią kwartę wrocławianie wygrali aż 37:12 trafiając łącznie aż 7 rzutów zza linii 6,75.

Goście rekordowo prowadzili różnicą nawet 47 "oczek" (89:42). Arka nie miała żadnego argumentu, żeby postawić się rywalom, który finalnie zaliczyli 102 punkty grając na skuteczności 59 procent rzutów z gry. Siedmiu zawodników uzbierał dwucyfrową zdobycz punktową.

Z Arki uszło powietrze. Ekipa Przemysława Frasunkiewicza zdobyła zaledwie 2 punkty z szybkiego ataku. Dla porównania rywale takich punktów zdobyli aż 32. Gospodarze popełnili też 20 strat, które Śląsk zamienił na 26 "oczek". Zespół z Trójmiasta zdecydowanie potrzebuje wstrząsu, bo już piąta kolejna porażka, a styl najlepiej zostawić bez komentarza.

Asseco Arka Gdynia - WKS Śląsk Wrocław 63:102 (14:23, 16:27, 12:37, 21:15)

Arka: Filip Dylewicz 15, Adam Hrycaniuk 12 (10 zb), Igor Wadowski 10, Michał Kołodziej 7, Bartłomiej Wołoszyn 5, Jakub Kobel 4, Marcin Kowalczyk 4, Mateusz Kaszowski 4, Michał Pluta 2, Łukasz Walkowiak 0, Marcin Malczyk 0.

Śląsk: Strahinja Jovanović 19, Ellijah Stewart 14, Akos Keller 14, Mateusz Szlachetka 13, Ivan Ramljak 13, Kyle Gibson 10, Aleksander Dziewa 10, Szymon Tomczak 4, Michał Gabiński 3, Jakub Musiał 2.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 27 3 2853 2357 57
2 Legia Warszawa 30 21 9 2540 2306 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 20 10 2547 2384 50
4 WKS Śląsk Wrocław 30 20 10 2513 2377 50
5 Trefl Sopot 30 19 11 2531 2379 49
6 Polski Cukier Start Lublin 30 17 13 2433 2414 47
7 King Szczecin 30 17 13 2354 2415 47
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2505 2472 46
9 MKS Dąbrowa Górnicza 30 14 16 2470 2539 44
10 Arriva Polski Cukier Toruń 30 12 18 2579 2623 42
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 12 18 2572 2677 42
12 Tauron GTK Gliwice 30 11 19 2455 2550 41
13 Anwil Włocławek 30 10 20 2481 2580 40
14 HydroTruck Radom 30 10 20 2333 2485 40
15 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 8 22 2233 2584 38
16 SKS Starogard Gdański 30 6 24 2558 2815 36

Zobacz także:
Nie mieli koronawirusa, a zagrali tylko 2 mecze w 44 dni. Jak to możliwe?
Leniwa PGE Spójnia została w szatni. "Nie byliśmy mentalnie gotowi na to spotkanie"

Źródło artykułu: