Transfery. GTK puściło swojego lidera. Josh Perkins przenosi się do serbskiego giganta

Materiały prasowe / Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Josh Perkins
Materiały prasowe / Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Josh Perkins

Josh Perkins nie jest już zawodnikiem GTK Gliwice. Władze klubu przystały na ofertę Partizana Belgrad i to właśnie w tym klubie amerykański rozgrywający będzie kontynuował swoją karierę.

Josh Perkins od dłuższego czasu wzbudzał duże zainteresowanie zagranicznych klubów. I ciężko się dziwić, bo to zawodnik, który "ma papiery" na duże granie.

Jeszcze w niedzielę trener GTK Gliwice Matthias Zollner mówił, że nic mu nie wiadomo o tym, żeby Perkins miał się przenieść do Partizana Belgrad, a spekulacje serbskich mediów nazywał plotkami. Kilka godzin późnij wszystko było już oficjalne.

Przedstawiciele serbskiego klubu w poniedziałek rano mieli się odezwać z ostateczną propozycją. Jak powiedzieli, tak zrobili, a prezes śląskiego klubu przystał na propozycję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rajskie wakacje Celii i Grzegorza Krychowiaków

- Nie będziemy nikogo zatrzymywać na siłę. To jest dla niego duża szansa dalszego rozwoju, a że obie strony zachowały się po partnersku, to my ze swoich deklaracji chcemy się wywiązać - oznajmił Jarosław Zięba.

Zapytania po absolwenta uczelni Gonzaga spływały do Gliwic od listopada. Perkins to typowy rozgrywający: najpierw kreujący, potem rzucający. Podczas 19 rozegranych w Energa Basket Lidze meczów notował średnio 13,8 punktu, 6,6 asyst, 3,8 zbiórek i 1,5 przechwytu.

- Z agentem zawodnika ustaliłem, że interesują nas tylko konkretne propozycje. Takie, które będą zadowalające dla klubu i pozwolą w miarę bezboleśnie dokonać korekt w składzie - dodał Zięba. Prezes zauważa również pełny profesjonalizm samego zawodnika, który do końca był w pełni zaangażowany. W niedzielnym pojedynku z Zastalem Enea BC Zielona Góra zanotował 18 punktów i 4 asysty.

Jednym z powodów, przez które zawodnik opuścił GTK był również brak chemii w relacjach z trenerem Zollnerem. Ten już rozgląda się za nowym obwodowym. Do klubu wpłynęła m.in. oferta Riley'a LaChance'a, który grał już w gliwickim klubie w sezonie 2018/2019. Taka opcja byłaby ekonomiczna dla klubu, bowiem ten nie musiałby wnosić opłaty za licencję.

Perkins natomiast w Belgradzie trafi na starego, dobrego znajomego z EBL - trenerem tego klubu jest bowiem Saso Filipovski.

Zobacz także:
Zastal Enea BC ponownie wyszedł z wielkiej opresji, GTK zmarnowało wielką szansę
Żan Tabak odesłał gracza do szatni. Za co? Freimanis tłumaczy scysję z trenerem

Komentarze (2)
avatar
Fanatic76
5.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny super zawodnik, który odchodzi bo nie leży trenerowi. Kolejna strata. Tylko ciekawe, że każdy odchodzący zawodnik gra w nowym klubie wyśmienicie jak Rhett, Szlachetka....Czy nikt nie wi Czytaj całość
avatar
marolstar
5.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
nie rozumiem w ogóle prezesów w takich sytuacjach, podobnie było w Spójni z Tarantem. Jest ktoś kot się sprawdza, mamy połowę sezonu, zespoły są sezonowe i często buduje się je przez 3/4 sezonu Czytaj całość