EBL. Polpharma - GTK. Kto komu podetnie skrzydła? Wielka stawka meczu w Stargardzie

Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Jordon Varnado
Materiały prasowe / Szymon Szczur / Na zdjęciu: Jordon Varnado

Niezwykle istotne spotkanie w poniedziałek w Starogardzie Gdańskim. Miejscowa Polpharma zmierzy się z GTK Gliwice. Żaden z zespołów nie może pozwolić sobie na porażkę. To kluczowy mecz, który drużynom zamknie lub otworzy drzwi do realizacji celów.

Sytuacja Polpharmy Starogard Gdański i GTK Gliwice w ligowej tabeli w ostatnich tygodniach mocno się pogorszyła.

Po dość niespodziewanej wygranej HydroTrucku Radom w Bydgoszczy z Enea Astorią, zespół Roberta Witki odskoczył "Farmaceutom" w walce o utrzymanie miejsca w Energa Basket Lidze na dwa zwycięstwa .

Jak na to zareaguje ekipa Polpharmy? Jedno jest pewne - wszystkie ręce na pokład. W poniedziałek trener Robert Skibniewski w końcu będzie miał większą głębię składu - do gry wracają bowiem Peter Olisemeka i Jacek Jarecki. Powrót tego pierwszego jest tym bardziej ważny, że pod koszem osamotniony w walce z rywalami nie będzie Joe Furstinger.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sexy prezenterka TV wraca na boisko!

- GTK to drużyna, która jak najbardziej jest w naszym zasięgu - przyznał Michał Jamrozik, asystent Skibniewskiego. Gdzie szuka przewag? - Myślę, że gramy szybszą koszykówkę. Nie bazujemy tak bardzo na umiejętnościach indywidualnych jednego lub dwóch zawodników. Gliwiczanie starają się "wyłapać" indywidualne słabości przeciwnika i je wykorzystać.

Obie strony doskonale zdają sobie sprawę, że kluczową postacią dla losów meczu będzie Jordon Varnado. 23-latek notuje w tym sezonie średnio 19,4 punktu i 5,2 zbiórek na mecz. Dlaczego będzie tak ważną postacią? Jego gra może bowiem pogrążyć tak rywala, jak i GTK. Jeżeli dobrze wejdzie w spotkanie i "nie zagotuje" mu się głowa, to "Farmaceuci" będą mieli duży problem.

Goście doskonale zdają sobie sprawę, jak ważny to dla nich mecz. W ostatnich tygodniach notują solidny zjazd - po niezłym początku, teraz przegrali 8 z 11 swoich ostatnich meczów. W czwartek na własnym parkiecie w samej końcówce ulegli Anwilowi Włocławek (81:87). - Kolejne spotkanie przegrywamy w samej końcówce. Powinniśmy byli grać trochę inaczej - ocenia tamto spotkanie Szymon Szewczyk.

W meczu tym swój debiut w GTK zaliczyli Tayler Persons i Mario Delas. Pierwszy potwierdził, że jest "team player", a drugi sprawił, że zespół w końcu ma siłę pod koszem. Obaj sprowadzeni zostali do Gliwic z prostą misją. - Nasz cel jest jeden: play off. I o niego będziemy walczyć - wyjaśnia Szewczyk.

Polpharma Starogard Gdański - GTK Gliwice / poniedziałek 18 stycznia, godz. 19:30

Zobacz także:
Dariusz Wyka show! To on załatwił Anwil w stolicy
Jerrells zamiast Wrotena. Kto stoi za takim wyborem w Anwilu?

Źródło artykułu: