- Kyrie Irving kupił im dom - powiedział podczas podcastu "The Rematch" Stephen Jackson, który był bliskim przyjacielem George'a Floyda. Afroamerykanin w maju ubiegłego roku zmarł po brutalnej interwencji policji - to zdarzenie wstrząsnęło całymi Stanami Zjednoczonymi.
Jackson podkreślił wielki gest Kyriego Irvinga, rozgrywającego Brooklyn Nets. Dodał też, że manager rapera Lil Wayne'a wspomógł rodzinę zmarłego Floyda, prezentując im samochód marki Marcedes-Benz, a Barbra Streisand podarowała im akcje firmy Disney.
Jak donosi Marc J. Spears z The Undefeated, Irving miał dokonać zakupu domu już około pięć miesięcy temu. Dodatkowo 28-latek w lipcu przekazał 1,5 mln dolarów zawodniczkom kobiecej ligi WNBA, które nie zdecydowały się na dokończenie sezonu 2019/2020 w odizolowanej "bańce".
Postać Irvinga wzbudza wiele kontrowersji, koszykarz ostatni raz wziął udział w meczu 6 stycznia. James Harden, który niedawno wzmocnił Nets, zdążył wystąpić już w dwóch spotkaniach, ale wciąż nie zobaczyliśmy go na parkiecie razem z Irvingiem. Nikt nie wie do końca, dlaczego rozgrywający, choć jest zdrowy, opuścił ostatnie osiem meczów swojego zespołu. Jednak jeśli chodzi o postawę społeczną, nie można mu nic zarzucić - znów zdobył się na wielki gest.
Czytaj także:
Euroliga. Dobry mecz Mateusza Ponitki. Polak przyczynił się do triumfu Zenitu
Niespodzianka w Bydgoszczy. Świetny Jabarie Hinds dał wygraną HydroTruckowi
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Paulina Piątek na rajskich wakacjach. Widoki zachwycają