Amerykanin gwiazdą Legii Warszawa. Świetnie odnalazł się w Polsce

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski, legiakosz.com / Na zdjęciu: Jamel Morris
Materiały prasowe / Marcin Bodziachowski, legiakosz.com / Na zdjęciu: Jamel Morris
zdjęcie autora artykułu

- Mam nadzieję, że będziemy w pierwszej czwórce i kto wie co wydarzy się w play-offach - mówi nam Jamel Morris, który jest gwiazdą Legii Warszawa. Amerykanin czuje się w stolicy jak w domu.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Jakub Artych, WP SportoweFakty. Widziałem, że pochodzisz z Gahanna w Ohio, które ma ciepłe lata i mroźne zimy. Rozumiem, że nie miałeś problemu, gdy w Polsce w styczniu było bardzo zimno? [/b]

Jamel Morris, koszykarz Legii Warszawa: Dokładnie, Ohio jest stanem, w którym latem jest gorąco, a zimą bardzo mroźno. Większość życia spędziłem jednak w chłodniejszej części, więc śnieg i minusowe temperatury w Polsce nie miały na mnie większego wpływu. Ale z drugiej strony mieszkałem w Splicie w Chorwacji przez ostatnie dwa lata, a tam pogoda była zupełnie inna.

W swojej karierze grałeś we Włoszech, Chorwacji, a teraz w Polsce. Jak opisałbyś nasz kraj?

Polska ma bardzo dużą tradycję, historia jest tutaj ważna. Bardzo podoba mi się tutaj, może dlatego, że jestem w Warszawie. To duże miasto i przypomina mi moje rodzinne strony. Mogę robić tu prawie wszystko, co robiłem w Stanach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz z Serie A uczcił pamięć Bryanta. Niezwykły popis!

Co cię najbardziej zaskoczyło w Polsce, pozytywnie i negatywnie?

Najbardziej to duża liczba ludzi, którzy znają język angielski, to dla mnie bardzo dobra rzecz. Dużo rzeczy zmienia się w Polsce na lepsze. Nie doświadczyłem jeszcze niczego negatywnego w waszym kraju.

Dołączyłeś do Legii, bo inny Amerykanin nie przeszedł testów medycznych. Długo zastanawiałeś się nad ofertą Legii?

Wcześniej nie wiedziałem nic o Legii, dopóki nie zadzwonił do mnie trener Wojciech Kamiński. Znałem go już wcześniej gdy pracował w Ostrowie Wielkopolskim. Na pewno jestem bardzo zadowolony, że tu jestem.

Legia grała w zeszłym roku bardzo słabo, więc świetna forma tego sezonu jest niespodzianką. Jaka jest wasza największa siła?

Myślę, że największą siłą tego zespołu jest obrona i jedność. Razem potrafimy grać bardzo dobrze, wszyscy ufamy sobie i lubimy ze sobą przebywać. Przed sezonem wiedzieliśmy, że będziemy lepsi, niż wszyscy spodziewali się po nas. Mamy wszystko w drużynie: dobrych obrońców, świetnych strzelców i dużych zawodników pod koszem. Gramy twardo w każdym meczu.

Pewnie niewiele osób w Polsce wie, że Święto Dziękczynienia w USA to obok 4 lipca najważniejsze święto w Stanach Zjednoczonych. Legia pozwoliła ci spędzać czas z rodziną w USA. To gest, który pokazuje, że Legia to świetny klub ze świetną atmosferą.

Tak, byłem bardzo wdzięczny, że klub pozwolił mi wrócić do domu i zobaczyć moją rodzinę. To naprawdę wiele dla mnie znaczyło. Nie mam ich tutaj ze sobą, więc możliwość zobaczenia mojego syna i narzeczonej była dla mnie wielką sprawą.

Jesteś bardzo aktywny na Twitterze, zarówno na tematy sportowe, jak i polityczne. Joe Biden będzie dobrym prezydentem Stanów Zjednoczonych?

Nie mam pewności, ale mam nadzieję, że tak będzie. Cztery lata to dużo czasu, więc mam nadzieję, że postawi on Amerykę na świetnej pozycji i ponownie uczyni ją przyjazną dla świata.

Legia Warszawa ma świetnych kibiców, ale z powodu pandemii COVID-19 gracie bez fanów na trybunach. Czy trudno jest przyzwyczaić się do gry bez nich?

Jeśli chodzi o mnie to zawsze gram tak samo, niezależnie czy są kibice czy nie. Na początku sezonu przez krótki czas fani byli z nami i było super. W koszykówce bardzo ważny jest aspekt mentalny i jeśli kochasz to robić, to nie ma znaczenia ile osób jest na trybunach. Kibiców nie ma, ale otrzymujemy od nich duże wsparcie w mediach społecznościowych.

A co z sytuacją COVID-19 w Stanach Zjednoczonych? W Polsce wydaje się, że jest coraz lepiej.

W Stanach wszystko jest na podobnym poziomie, ani lepiej ani gorzej. W Polsce natomiast powoli zaczynają otwierać się sklepy, więc można zakładać, że idzie ku dobremu.

Co Legia może osiągnąć w tym sezonie?

Patrzymy tylko na kolejny mecz i cały czas chcemy pokazywać najlepszą wersję Legii. Nie chcę myśleć za mocno w przyszłość, gdyż tu i teraz mamy bardzo wymagający terminarz. Mam nadzieję, że będziemy w pierwszej czwórce i kto wie co wydarzy się w play-offach.

Indywidualnie grasz wspaniały sezon. Czy powoli myślisz o tym, co będzie za kilka miesięcy?

Dziękuję, cieszę się, że wygląda to dobrze w tym roku. Odpowiadając na twoje pytanie to nie, nie myślę o tym co będzie za kilka miesięcy. Staram się skupić na danym momencie, czerpać jak najwięcej każdego dnia i grać jak najlepiej potrafię. Zrobię wszystko co w mojej pomocy, aby osiągnąć z Legią duże rzeczy.

Zobacz także: Koszykówka. Polskie kluby poznały rywali w Pucharze Europy FIBA!

Zobacz także: Nietypowa sytuacja w NBA. LeBron James starł się z kibicami (wideo)

Źródło artykułu:
Czy Legia Warszawa awansuje w tym sezonie do półfinału EBL?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)