NBA. Mavericks i Doncić przerwali serię ośmiu zwycięstw Nets, wrócił Porzingis
Dallas Mavericks wykorzystali fakt, że byli w pełnym składzie i pokonali osłabionych Brooklyn Nets. Teksańczycy tym samym przerwali ich pasmo ośmiu zwycięstw.
Lider Teksańczyków, Luka Doncić rzucił 27 punktów, do których dodał sześć zbiórek siedem asyst. Łotewski podkoszowy, Kristaps Porzingis wystąpił pierwszy raz od 15 lutego i od razu w 26 minut zdobył bardzo cenne 18 "oczek", wykorzystując 7 na 13 oddanych rzutów z pola.
Pierwsza połowa była wyrównana, ale Mavericks potwierdzili wyższość w trzeciej kwarcie (26:18) i ostatecznie bez większych problemów triumfowali na Brooklynie 115:98. - Wiem, że grali bez swoich dwóch supergwiazd, ale utrzymanie ich na dystansie 18-16 punktów w drugiej połowie, to coś cholernie dobrego - mówił w rozmowie z mediami zadowolony trener zwycięzców, Rick Carlisle.
Harden miał 29 punktów, siedem zbiórek i sześć asyst, ale popełnił też sześć na 19 strat zespołu i zakończył mecz ze wskaźnikiem -27. - Byli bez dwóch niesamowitych zawodników, ale on też jest wspaniałym koszykarzem. Trudno go zatrzymać - komplementował Hardena Doncić. - My jednak wykonaliśmy świetną pracę w drugiej połowie - dodawał 21-latek, jego zespół legitymuje się w tym momencie bilansem 16-16.
Nets doznali 13. porażki w sezonie 2020/2021. Kevin Durant opuścił siódme spotkanie z rzędu przez problemy ze ścięgnem udowym, a Kyrie Irving odpoczywał ze względu na uraz prawego barku.
Cleveland Cavaliers lepsi od Philadelphia 76ers (112:109). Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było dodatkowe pięć minut, a tam o trzy punkty więcej rzucili winno-złoci. Sixers na nic zdały się 42 "oczka" Joela Embiida. Kameruńczyk miał rzut na wygraną w regulaminowym czasie, ale nie trafił z półdystansu.
DeMar DeRozan wrócił do składu San Antonio Spurs, wcześniej opuścił mecz po śmierci swojego ojca i w 38 minut, które spędził na parkiecie, dominował. Trafił 11 na 18 oddanych prób z pola i 10 na 12 wolnych, co dało mu 32 punkty. DeRozan rozdał ponadto 11 kluczowych podań, a jego Spurs pokonali New Orleans Pelicans 117:114. Dla Luizjańczyków 23 "oczka", 14 zbiórek oraz pięć asyst uzbierał Zion Williamson.
Wyniki:
Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 109:112 po dogrywce (23:28, 24:28, 23:16, 22:20, 17:20)
(Embiid 42, Simmons 24, Milton 11 - Sexton 28, Gerland 25, Okoro 15)
Washington Wizards - Minnesota Timberwolves 128:112 (27:29, 27:23, 44:29, 30:31)
(Beal 34, Westbrook 19, Bertans 19, Mathews 18 - Towns 23, Edwards 21, Reid 17)
San Antonio Spurs - New Orleans Pelicans 117:114 (33:3,2 34:29, 26:22, 24:31)
(DeRozan 32, Aldridge 18, Murray 18 - Ingram 29, Williamson 23, Bledsoe 19)
New York Knicks - Indiana Pacers 110:107 (23:32, 31:20, 27:26, 29:29)
(Randle 28, Barrett 24, Rose 17 - McDermott 20, McConnell 17, Sabonis 15)
Orlando Magic - Utah Jazz 109:124 (21:22, 29:32, 26:33, 33:37)
(Vucevic 34, Fournier 16, Bacon 13 - Mitchell 31, Clarkson 18, Ingles 17)
Oklahoma City Thunder - Denver Nuggets 96:126 (20:38, 23:27, 26:34, 27:27)
(Bazley 22, ROby 15, Jerome 15, Gilgeous-Alexander 13 - Murray 26, Porter Jr. 20, Jokić 19)
Brooklyn Nets - Dallas Mavericks 98:115 (26:38, 38:30, 18:26, 16:21)
(Harden 29, Green 12, Brown 12 - Doncić 27, Porzingis 18, Brunson 14)
Czytaj także: Gra o tron. Wielki hit da odpowiedź na najważniejsze pytanie sezonu zasadniczego
Kopnięcie piłki w trybuny za 25 tysięcy dolarów