Dramat, wielki dramat Nikosa Pappasa. Dla Greka starcie z Anwilem zakończyło się bardzo pechowo. Koszykarz niefortunnie upadł na parkiet. Cierpiał z bólu, z boiska zszedł dopiero przy pomocy kolegów i fizjoterapeuty. Klub z Zielonej Góry poinformował o całkowicie zerwanym ścięgnie Achillesa i przedwczesnym zakończeniu sezonu.
Grek jest już po badaniach. Czeka go operacja. Czy przejdzie ją w Polsce? Jest taki wariant możliwy, choć jak mówi nam Janusz Jasiński, ostateczna decyzja ma zapaść w poniedziałek. Być może Pappas wyleci do Aten i tam podda się zabiegowi, choć klub z Zielonej Góry robi wszystko, by przygotować zawodnika do operacji w Polsce.
- Sytuacja jest dynamiczna. Ostateczna decyzja nie jest jeszcze przez Greków podjęta. My ze swojej strony robimy wszystko, by jak najlepiej przygotować zawodnika do operacji. Jesteśmy gotowi. W poniedziałek, w godzinach porannych Nikos przejdzie badania kwalifikujące go do leczenia operacyjnego w 105. Wojskowym Szpitalu w Żarach - komentuje właściciel Enea Zastalu BC Zielona Góra.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo Lindsey Vonn. Upadek jej nie złamał
Grek ma duże problemy z poruszaniem, dlatego ewentualny transport do Aten wiązałby się z dość trudną logistyką. - Pappas został zaopatrzony farmakologicznie, jak i zaopatrzony ortopedycznie (orteza typu "Walker") w celu odciążenia kończyny oraz zmniejszenia komponenty bólowej - tłumaczy Piotr Pigla, trenera przygotowania motorycznego (dla "basketzg.pl").
Jasińskiego pytamy, co z kontraktem Pappasa. Grek podpisał 3-4 miesięczną umowę z Enea Zastalem BC. Czy klub musi ją w całości opłacić? Na razie ten temat jest nieco na drugim planie, bo kluczowa jest kwestia operacji. Właściciel klubu zdradza z kolei, że kontrakty są ubezpieczone z racji gry w lidze... VTB.
- Z racji tego, że gramy w lidze VTB, mamy ubezpieczone kontrakty. To naprawdę duża sprawa. Z tego ubezpieczenia korzysta Daniel Szymkiewicz, który cały czas przechodzi rehabilitację po ciężkim zabiegu - opowiada nam Jasiński.
Kontuzja Pappasa to ogromna strata dla Enea Zastalu BC. Grek miał być pierwszoplanową postacią, kimś, kto zastąpi wielkiego Duńczyka Iffe Lundberga. Okazuje się, że w zielonogórskim klubie trwają gorące narady, co robić dalej. Bardzo możliwe, że Enea Zastal BC przeprowadzi kolejny transfer.
Wszystko przez to, że okno transferowe w lidze VTB jest nadal otwarte (jeszcze kilka dni). Klub z Zielonej Góry rozpatruje różne kandydatury. Serwis "polskikosz.pl" doniósł o zainteresowaniu Jabarie Hindsem z HydroTrucka Radom. Są też inne opcje. Trenerowi Żanowi Tabakowi bardzo zależy na jak najlepszym wyniku w VTB.
- Zobaczymy - uśmiecha się Jasiński. - Teraz było mało czasu na konkretne decyzje w tej sprawie, bo żyliśmy badaniami Nikosa Pappasa - dodaje.
Czy to byłby rozsądny krok? Tutaj jest szerokie pole do dyskusji. Nie jest wielką tajemnicą, że przeprowadzone cztery transfery były kosztowną transakcją. Czy jest sens dokładać kolejnych kosztów? Zwłaszcza, że za klubem ciągną się sprawy z przeszłości - w ostatnich dniach o wypłaty - za pośrednictwem Twittera - upomniał się środkowy Drew Gordon.
Enea Zastal BC w ostatnich dniach przeprowadził 4 transfery: David Brembly, Skyler Bowlin, Krzysztof Sulima i Nikos Pappas.
Zobacz także:
Marcel Ponitka: Trudno było odejść z Zastalu. Rosjanie mnie zaskoczyli [WYWIAD]
Czy Anwil poddał sezon? Dlaczego odeszli Clarke i Sulima? Trener Frasunkiewicz odkrywa karty
Rafał Juć, skaut NBA: W PLK potrzeba dyrektorów sportowych [WYWIAD]
Hit transferowy w PLK. Grecki dziennikarz mówi o Pappasie w Zastalu. "Stać go na wielkie rzuty"