Transfer 30-letniego Nikosa Pappasa to prawdziwy hit w Energa Basket Lidze. Utytułowany Grek zastąpi Duńczyka Iffe Lundberga i poprowadzi grę Enea Zastalu BC Zielona Góra w najważniejszej części sezonu w PLK i w lidze VTB. - Powinien być ważnym elementem naszej drużyny - mówi trener Żan Tabak. Pappas przez siedem sezonów był zawodnikiem słynnego Panathinaikosu Ateny, z którym regularnie występował w elitarnej Eurolidze.
Ponadto grał też w takich zespołach jak Panellinios, PAOK i Panionios. Wystąpił także w jednym spotkaniu dla Hapoelu Jerozolima w Basketball Champions League. Miał kilkumiesięczną przerwę w grze, w tym czasie trenując z grecką drużyną Ionikos. Czemu był bez klubu? Czy ma trudny charakter? Jakim jest typem zawodnika i człowieka? O tym opowiada nam grecki dziennikarz George Zakkas z "SDNA".
Karol Wasiek, WP SportoweFakty: Jesteś zaskoczony transferem Pappasa do Zielonej Góry?
George Zakkas, grecki dziennikarz "SDNA": Nie byłem tym newsem zaskoczony, bo już kilka dni wcześniej wiedziałem, że strony rozmawiają ze sobą i taki transfer może się wydarzyć. Uważam, że ten transfer będzie z korzyścią dla obu stron.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włodarczyk zaczepiła Kloppa. Co za umiejętności mistrzyni olimpijskiej
Dlaczego? Ostatnio przecież w ogóle nie grał. Trudno cokolwiek powiedzieć o jego formie.
Ale to nie jest tak, że Nikos nic w tym czasie nie robił. Trenował z greckim zespołem Ionikos. On nawet wystąpił w sparingu Ionikos - Peristeri, w którym zdobył 21 punktów. To chyba najlepiej świadczy o jego formie i umiejętnościach. Nikos szukał najlepszej opcji. Taką opcją okazała się Zielona Góra, którą koszykarz znał z przeszłości, bo Panathinaikos rywalizował ze Stelmetem w Eurolidze. To klub rozwijający się, który ma świetny sezon w VTB. Nikos uznał, że będzie znakomicie pasował do układanki Żana Tabaka.
Czemu nie podpisał umowy w Ionikosie?
Co prawda ten zespół gra w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale wydaje mi się, że nie było to zbytnio atrakcyjne miejsce pracy dla Nikosa. Szukał czegoś znacznie lepszego.
Jakim jest typem zawodnika? Czego możemy się spodziewać?
Nikos jest bardzo doświadczonym koszykarzem, który wiele widział w swojej karierze. Wiem, że wszyscy mówią o siedmiu latach gry dla Panathinaikosu, ale on przecież występował w innych świetnych klubach. Był też gwiazdą zespołów młodzieżowych U-19 i U-20, w których grali Sloukas, Papanikolau czy Mantzaris. To pozwoliło mu zebrać cenne doświadczenie.
Nikos to strzelec, który potrafi zdobywać punkty na wiele sposobów. Na pewno kibice w Zielonej Górze będą mogli dostrzec jego walory ofensywne. Uwielbia rzuty z półdystansu, w przeszłości też często atakował strefę podkoszową, ale niestety kontuzje zmieniły nieco jego grę. Ale jeśli będzie miał dzień, jest bardzo trudny do powstrzymania. Stać go na wielkie rzuty.
Przykład takiego meczu? Jaki przychodzi ci na myśl jako pierwszy?
Pamiętam mecz z 2018 roku, gdy Panathinaikos rywalizował z Olympiacosem w finale ligi greckiej. Wtedy w decydującym, piątym spotkaniu Pappas zagrał znakomicie. Zdobył 13 punktów i poprowadził razem z Mike'em Jamesem zespół do wielkiego zwycięstwa.
Mówi się, że Nikos ma charakterek, jest trudny do współpracy. Tak jest?
Wiem, że pojawiają się takie artykuły, ale ja nigdy z nim nie miałem problemów. Być może wynika to z faktu, że Nikos nie jest gościem, który lubi udzielać wywiadów. Robi to rzadko, ale jak już się zdecyduje, to mówi bardzo ciekawie, ma sporo do powiedzenia. Unika banałów i utartych schematów. Pamiętam, jak mówił mi kiedyś, że chciałby być takim przykładem dla młodych zawodników, że nawet po kontuzjach można wrócić do koszykówki i nadal grać na wysokim poziomie. To wiele świadczy o jego charakterze. Dla mnie to bardzo mądry i inteligentny facet.
Dlaczego Nikos nie został w Panathinaikosie na kolejny sezon?
W sumie to dzisiaj nie wiem, dlaczego Nikos odszedł z Panathinaikosu. Władze klubu na jego pozycję przed sezonem podpisały Nedovicia i Fostera. Uważam, że spokojnie Pappas mógł być w tym zespole zamiast Fostera, który w lutym rozwiązał umowę z klubem. Pappas mógłby sporo dać tej drużynie, to doświadczony koszykarz, który wie, jak odnaleźć się w różnych sytuacjach.
Pappas w Zastalu zastąpi Duńczyka Iffe Lundberga, który został sprzedany do CSKA. To prawda, że wcześniej był jego temat w Panathinaikosie?
Iffe był na liście życzeń Panathinaikosu, ale tak naprawdę nigdy nie doszło do poważnych negocjacji. Na przeszkodzie stanęły ogromne pieniądze, których Grecy w tym momencie po prostu nie mają. CSKA to inna półka finansowa, klub, którego stać na wielkie transfery. Panathinaikos nie mógł sobie pozwolić na taki wydatek.
A był temat trenera Żana Tabaka?
Żan Tabak? Nie było takiego tematu. Pierwszy raz o nim słyszę.
Nikos Pappas w Panathinaikosie Ateny:
Zobacz także:
Marcel Ponitka: Trudno było odejść z Zastalu. Rosjanie mnie zaskoczyli [WYWIAD]
Czy Anwil poddał sezon? Dlaczego odeszli Clarke i Sulima? Trener Frasunkiewicz odkrywa karty
Łukasz Koszarek mówi o odejściu Iffe, pracy z Tabakiem i finansach. "Właściciel wszystko mówi"
Aaron Cel: Odmówiłem topowym klubom. Z Polskim Cukrem na dobre i na złe [WYWIAD]