NBA. Kroki czy nie?! Gracz Knicks wpadł w szał, derby dla Nets

PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Immanuel Quickley (z lewej) i Kyrie Irving
PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Immanuel Quickley (z lewej) i Kyrie Irving

Zacięta końcówka derbów Nowego Jorku zakończyła się happy-endem dla Brooklyn Nets. Lider New York Knicks miał jednak spore pretensje do sędziów.

Julius Randle mógł doprowadzić do wyrównania, bo przy stanie 112:115 rzucał za trzy, ale sędziowie zadecydowali, że popełnił błąd kroków. Gracz New York Knicks się z tym jednak nie zgadzał, jego zdaniem Kyrie Irving dotknął piłki, więc w praktyce mógł jeszcze opaść na parkiet i kontynuować akcję.

Finalne Knicks stracili posiadanie i w konsekwencji przegrali też całe spotkanie, ponieważ James Harden dwoma celnymi wolnymi ustalił wynik na 117:112 i dał Brooklyn Nets 27. zwycięstwo w sezonie 2020/2021.

Randle po końcowej syrenie ruszył w kierunku sędziów, uspokajali go koledzy, a schodząc do szatni, w wyrazie złości przewrócił jeszcze krzesło. Skrzydłowy w 41 minut zdobył bardzo solidne 33 punkty, 12 zbiórek, sześć asyst i trzy przechwyty, ale jego drużyna doznała 20. porażki. - Byłem po prostu sfrustrowany. Walczyliśmy z całych sił o zwycięstwo, wróciliśmy i byliśmy tego blisko, więc chodzi tylko i wyłącznie o frustrację, to tyle - tłumaczył Randle, cytowany przez ESPN.

Derby Nowego Jorku dostarczyły dużo emocji, na trybunach zasiadło ponad 1,5 tys. fanów, w tym słynny reżyser filmowy, znany sympatyk Knicks Spike Lee. - Posmakowałem delikatnie, co znaczy rywalizacja pomiędzy tymi klubami - komentował w rozmowie z mediami Harden, który miał 21 punktów, 15 zbiórek, 15 asyst i skompletował 10. triple-double w barwach Nets.

Świetny był też Kyrie Irving, który czarował swoimi zagraniami. 28-latek trafił 13 na 18 oddanych rzutów z pola, w tym 4 na 6 i w sumie zdobył aż 34 "oczka".

Los Angeles Clippers odbili sobie porażkę z New Orleans Pelicans, pokonując w Teksasie Dallas Mavericks 109:99. Kawhi Leonard miał 22 punkty, osiem zbiórek i siedem asyst, a w sumie aż siedmiu zawodników Clippers przekroczyło barierę 10 zdobytych punktów.

Gospodarze w końcówce doprowadzili do stanu 99:103, ale później nie oddali już ani jednego celnego rzutu. Luka Doncić zapisał przy swoim koncie następne triple-double, tym razem złożone z 25 punktów, 10 zbiórek oraz 16 asyst, ale umieścił w koszu 9 na 23 oddane rzuty z gry, a Kristaps Porzingis zakończył mecz ze wskaźnikiem -18.

Los Angeles Lakers nie dali szans Golden State Warriors. Aktualni mistrzowie NBA rozbili rywali z San Francisco 128:97, notując 26. zwycięstwo w sezonie. Wchodzący z ławki rezerwowych środkowy Montrezl Harrell zdobył 27 punktów, a LeBron James miał 22 "oczka", 10 zbiórek i 11 asyst w 30 minut.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Sacramento Kings 122:116 (32:37, 29:30, 30:29, 31:20)
(Rozier 26, Hayward 25, Ball 16 - Fox 29, Hield 23, Holmes 17)

Washington Wizards - Milwaukee Bucks 122:133 (23:32, 32:37, 34:36, 33:28)
(Beal 37, Westbrook 23, Hachimura 22 - Antetokounmpo 31, Middleton 23, Lopez 22)

Detroit Pistons - San Antonio Spurs 99:109 (24:24, 26:36, 25:35, 24:14)
(Jackson 15, Grant 14, McGruder 13 - Murray 19, Poeltl 14, Mills 14, Vassell 13)

Brooklyn Nets - New York Knicks 117:112 (35:30, 32:25, 29:29, 21:28)
(Irving 34, Harden 21, Green 20 - Randle 33, Barrett 23, Quickley 21)

Dallas Mavericks - Los Angeles Clippers 99:109 (23:31, 27:24, 28:30, 21:24)
(Doncić 25, Porzingis 22, Hardaway Jr. 21 - Leonard 22, Zubac 15, George 15, Williams 14, Morris 14)

Denver Nuggets - Indiana Pacers 121:106 (32:32, 33:24, 22:35, 34:15)
(Jokić 32, Barton 20, Porter Jr. 20, Murray 16, Green 16 - Brogdon 24, Holiday 19, LeVert 17)

Phoenix Suns - Memphis Grizzlies 122:99 (24:25, 36:27, 36:25, 26:22)
(Booker 27, Paul 18, Ayton 15 - Valanciunas 24, Morant 15, Allen 15)

Golden State Warriors - Los Angeles Lakers 97:128 (26:29, 24:36, 23:28, 24:35)
(Curry 27, Wiggins 15, Poole 14 - Harrell 27, James 22, Horton-Tucker 18)

Czytaj także: Polak w drodze po koronę. W Bundeslidze jest nie do zatrzymania
Kuriozalny finisz meczu w Lublinie! O zagraniu Jennifer O'Neill będą pamiętać długo

ZOBACZ WIDEO: Piotr Żyła zbliża się do końca kariery? "Jego decyzje mogą być nieoczekiwane"

Komentarze (0)