Enea Zastal BC już dawno zapewnił sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. Podopieczni Żana Tabaka są bez dwóch zdań najlepszą drużyną pierwszej części sezonu w Energa Basket Lidze.
Tak wygrana, jak i przegrana w Lublinie nic zielonogórzanom nie robi. Gospodarze natomiast w głowie będą mieli myśl, że do play-off mogą przystąpić z 5, 6 lub 7 miejsca.
W walkę o te trzy lokaty zamieszane są: Pszczółka Start Lublin (bilans 17:12), Trefl Sopot (18:11) i King Szczecin (17:12). W ostatniej serii Trefl zagra we własnej hali z Enea Astorią Bydgoszcz, a King w Warszawie z Legią.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat wystąpił o obywatelstwo USA. "Byłbym głupi, gdybym tego nie zrobił"
Jeżeli Start i King wygrają, a Trefl przegra - wszystkie kluby zakończą rundę z takim samym bilansem. Wtedy piąty będzie Start, szósty Trefl, a siódmy King. Wygrana Trefla sprawi natomiast, że będzie z automatu wyłączony z tej "matematyki", a rundę zakończy minimum piąty - ma jeszcze szansę nawet na "czwórkę" w korespondencyjnym pojedynku ze Śląskiem Wrocław.
Jeżeli Start i King wygrają lub przegrają swoje spotkania, wtedy Start będzie szósty, King siódmy. Szczecinianie lublinian mogą wyprzedzić jedynie, gdy wygrają z Legią, a Start przegra z Zastalem.
Co więcej King może być nawet piąty - stanie się tak, jeżeli pokona Legię, a Start i Trefl przegrają swoje spotkania. King może też być szósty - żeby tak się stało musi wygrać, Start przegrać, a Trefl ograć Astorię.
Jedno jest pewne - w lepszej sytuacji będą Trefl i King. Sopocianie swój mecz rozegrają w niedzielę, a mecz King - Legia ze względu na COVID-19 przeniesiono dopiero na 28 marca.
Pewne swojego miejsca w ósemce przed ostatnimi meczami rundy zasadniczej oprócz Zastalu są jeszcze Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski oraz PGE Spójnia Stargard. Ostrowianie przystąpią do fazy play-off z trzeciej lokaty, stargardzianie z ósmej.
Tym samym pierwszą ćwierćfinałową parą tworzą Enea Zastal BC i PGE Spójnia. Arged BMSlam Stal trafi na zespół z miejsca szóstego. Czy będzie to Pszczółka Start Lublin?
Zobacz także:
Mecz, który musiał się odbyć. PGE Spójnia myślami była już zupełnie gdzie indziej
Hit PLK bez wiarygodności. W Ostrowie radość i... niedosyt