NBA. Łakomy kąsek opuszcza Raptors. Norman Powell trafił do Portland Trail Blazers

Norman Powell zmienia otoczenie. Rozgrywający indywidualnie świetny sezon rzucający przenosi się z Toronto Raptors do Portland Trail Blazers. W przeciwnym kierunku udają się za to Gary Trent jr oraz Rodney Hood.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Norman Powell Getty Images / Douglas P. DeFelice / Na zdjęciu: Norman Powell
O przebudowie w Toronto Raptors mówiło się już od dłuższego czasu (więcej tutaj >>). Szefowie klubu z Kanady prowadzili bowiem wiele zaawansowanych rozmów dotyczących wymiany z udziałem głównie Kyle'a Lowry'ego oraz Normana Powella. Zespół zmienił jednak tylko drugi z wymienionych, który dołączy do Portland Trail Blazers, tworząc tym samym świetny na papierze zestaw obwodowy z Damianem Lillardem oraz CJ'em McCollumem.

27-letni koszykarz rozgrywa obecnie najlepszy sezon w swojej karierze. Średnio notuje po 19,6 punktu, trafiając 44 procent swoich rzutów z dystansu. Do tego dokłada po 3 zbiórki i prawie 2 asysty. Blazers zyskują więc gracza gotowego do gry o najwyższe cele, który - co bardzo istotne - ma już na swoim koncie wywalczenie mistrzowskiego pierścienia.

W najbliższe lato będzie on jednak posiadał opcję w swojej umowie, z czego - przy obecnej formie - zapewne zrezygnuje i przetestuje rynek agentów. PTB będą więc musieli zajrzeć głęboko do kieszeni, aby zatrzymać go na dłużej. Z kolei do Toronto Raptors w jego miejsce przenoszą się Gary Trent jr i Rodney Hood. Pierwszy z nich jako bardzo pożyteczny gracz dał się poznać już rok temu - w trakcie spotkań wznowionego sezonu w "bańce" w Orlando. A teraz gra jeszcze lepiej.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski zostanie prezesem PZPN? "To byłaby wielka sprawa"

Średnio zdobywa bowiem po 15 "oczek" i trafia 40 procent wykonywanych trójek. Latem znajdzie się na rynku zastrzeżonych wolnych agentów, więc jego sytuacja jest podobna do tej Powella. Jeśli 22-latek utrzyma obecną dyspozycję, może liczyć na dużo większe pieniądze, co oznacza, że jeśli Raports będą wiązali z nim dłuższe plany, zmuszeni będą dać mu solidną podwyżkę, być może wyrównując czyjąś ofertę dla niego.

Hood zalicza z kolei znaczny regres względem poprzednich rozgrywek. Rzucający lub też niski skrzydłowy notuje zaledwie 4,7 punktu w 20 minut gry i w innych rubrykach również się nie wyróżnia. Być może przeprowadzka będzie dla niego dobrą okazją do odbudowania formy. To przecież zawodnik, który w swojej dotychczasowej karierze w NBA rozegrał już blisko 400 meczów, zdobywając w nich po 11,7 pkt.

Czytaj także:
NBA. Stało się! Nikola Vucević i Evan Fournier odchodzą z Orlando Magic >>

Kto zyska więcej na tej wymianie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×