Skończył sezon w środę, a już... ma nowy klub. Błyskawiczny transfer centra Anwilu

WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Ivica Radić
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański / Na zdjęciu: Ivica Radić

- Tak, mam nowy klub, zagram we Włoszech - mówi nam Ivica Radić, środkowy Anwilu Włocławek, który jeszcze w środę rozgrywał mecz w barwach polskiego klubu w FIBA Europe Cup.

Przedstawiciele włoskiego Acqua S.Bernardo Cantu zakomunikowali o podpisaniu kontraktu z Ivicą Radiciem. Chorwat potwierdził nam tę informację, nie ukrywając przy tym sporej radości, że zagra w 14. zespole Lega Basket (bilans 7-15).

- To prawda. Mojemu agentowi udało się dograć wszystkie szczegóły. Zagram we Włoszech. Cieszę się z tego powodu - mówi Radić, który w przeszłości występował już na Półwyspie Apenińskim (m.in. Reyer Wenecja).

Transfer chorwackiego środkowego był przeprowadzony w błyskawiczny sposób, bo jeszcze w środę koszykarz rozgrywał mecz z Anwilem w ramach holenderskiej "bańki w rozgrywkach FIBA Europe Cup. Włocławianie przegrali z Iraklisem i zakończyli sezon.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Floyd Mayweather Jr ćwiczy, a pieniądze lecą z nieba

Być może było też tak, że Radić już wcześniej był tak dogadany z nowym pracodawcą, że po zakończeniu sezonu we Włocławku (już od kilku tygodni było jasne, że Anwil nie zagra w play-off) przeniesie się na Półwysep Apeniński. Te informacje udało nam się pozyskać z nieoficjalnych źródeł.

Radić ma za sobą niełatwy sezon w Anwilu. Przychodził z Zielonej Góry z dużymi nadziejami, ale pod względem indywidualnym i zespołowym liczył na znacznie więcej. Chorwat miał średnio 12 pkt i 9 zbiórek na mecz, a Anwil wygrał zaledwie 10 z 30 spotkań w PLK!

Warto też nadmienić, że inni obcokrajowcy opuścili Polskę i podpisali kontrakty za granicą. Do litewskiego Pieno Zvaigzdes udali się Steven Haney (ex-Polpharma) i Yannick Franke (ex-Start Lublin). Obaj zgłosili się do klubów z prośbą o wcześniejsze rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Nie będziemy zdziwieni, gdy zaraz kolejni gracze, którzy zakończyli już sezon, podpiszą kontrakty za granicą. Na liście są m.in. Jabarie Hinds (król strzelców PLK) czy Donovan Jackson.

Zobacz także:
Adam Waczyński odsłania kulisy powrotu do kadry. Rozmawiał z zespołem, co z trenerem i prezesem? [WYWIAD]
Rafał Juć, skaut NBA: W PLK potrzeba dyrektorów sportowych [WYWIAD]
Gortat posądzony o naruszenie "świętości Lewandowskiego". Jest odpowiedź byłej gwiazdy NBA
Adrian Bogucki: Gdy zadzwonił Zastal, pomyślałem: "serio? chyba żartujesz!" [WYWIAD]

Komentarze (2)
avatar
Koop
27.03.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tak w życiu bywa, człowiek obstawi w kasynie, a kulka wpadnie nie tam, gdzie trzeba. A byłby drugim środkowym u Tabaka, było by go widać w VTB...