Suzuki I liga. Kluczowy mecz, jak cały sezon. Mieli walczyć o utrzymanie, a są w play-offach

Materiały prasowe / Klub Koszykarski Decka Pelplin / Na zdjęciu: Andrzej Kierlewicz
Materiały prasowe / Klub Koszykarski Decka Pelplin / Na zdjęciu: Andrzej Kierlewicz

Miała być formalność, a skończyło się trudną przeprawą. Elektrobud-Investment ZB jednak wygrał z zamykającą tabelę Zetkamą Doral Nysa Kłodzko 84:69. Gospodarze w ten sposób zapewnili sobie awans do play-offów.

Przed sezonem już tradycyjnie drużyna z Mazowsza celowała w spokojne utrzymanie w Suzuki I lidze. Początek rozgrywek był nieudany dla ekipy prowadzonej przez trenera Andrzeja Kierlewicza i nie zapowiadał takiego zakończenia. Później po zdecydowanie lepszej serii pruszkowianie pięli się w górę tabeli, aż na kolejkę przed końcem zapewnili sobie udział w play-offach. Z bilansem 16-13 zajmują oni siódmą lokatę. W ostatniej kolejce mogą jednak nawet powalczyć o piątą pozycję.

Zaczęło się zgodnie z planem. Faworyt prowadził 8:2 po ośmiu punktach z rzędu. Później jednak wydarzyło się coś zaskakującego. Gospodarzy dopadła totalna niemoc w ataku. Pudłowali nawet w dobrych sytuacjach, a do tego nie radzili sobie w defensywie. Stracili 15 "oczek" z rzędu i przegrywali 8:17.

To nie był chwilowy kryzys. Zetkama Doral Nysa prowadziła w drugiej kwarcie nawet 30:19, a po 20 minutach 40:33. Elektrobud-Investment ZB miał chwilowe momenty zrywów, gdy redukował część strat, ale nadal był w sporych opałach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!

Zetkama Doral Nysa była znacząco osłabiona. Grała między innymi bez Marcina Kowalskiego, a do Pruszkowa przyjechało tylko ośmiu koszykarzy. Mimo tego goście walczyli ambitnie. Dali się dogonić dopiero w końcówce trzeciej kwarty (52:51), ale po 30 minutach ponownie odzyskali minimalne prowadzenie.

Czwarta kwarta dostarczyła jeszcze emocji. Końcówkę gospodarze wygrali jednak 18:3, a cały mecz 84:69. Duże znaczenie miała skuteczność w rzutach z dystansu - 13/27 przy 6/17 rywali. Większość "trójek" Elektrobud-Investment ZB trafił w drugiej połowie. Wyraźna była też dominacja w zbiórkach - 49:37. Na minus skuteczność rzutów wolnych (11/21).

Gospodarzy do sukcesu poprowadziło czterech koszykarzy, choć w ważnych momentach czwartej kwarty również inni dołożyli swoje cegiełki. Mateusz Szwed skompletował potężne double-double - 17 punktów i 18 zbiórek.

Roman Janik dołożył 17 "oczek" (5/7 za trzy), a po 15 punktów rzucili Michał Kierlewicz i January Sobczak, który zmagał się z kontuzją. W Zetkamie Doral Nysa wyróżniał się Karol Nowakowski. Miał 20 punktów, dziewięć zbiórek i sześć asyst. Koszykarz, który na parkiecie spędził 40 minut popełnił także siedem strat.

Elektrobud-Investment ZB Pruszków - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 84:69 (14:22, 19:18, 19:13, 32:16)

Elektrobud-Investment ZB: Janik 17, Szwed 17, Kierlewicz 15, Sobczak 15, Czemerys 6, Czosnowski 5, Tyszka 4, Dalkowski 2, Pawlak 2, Proczek 1, Drewniak 0.

Zetkama Doral Nysa: Nowakowski 20, Ziółko 15, Krajniewski 12, Nowicki 11, Dawdo 6, Podejko 5, Jeziorowski 0, Rogalewski 0.

#DrużynaMZP+-Pkt
1 Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych 31 26 5 2637 2291 57
2 Icon Sea Czarni Słupsk 30 26 4 2566 2150 56
3 WKK Wrocław 31 22 9 2716 2465 53
4 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 20 10 2730 2405 50
5 GKS Tychy 30 17 13 2481 2544 47
6 Miasto Szkła Krosno 30 16 14 2433 2436 46
7 Weegree AZS Politechnika Opolska 30 16 14 2519 2523 46
8 Znicz Basket Pruszków 30 16 14 2183 2188 46
9 WKS Śląsk II Wrocław 30 15 15 2466 2451 45
10 KS Księżak Łowicz 30 15 15 2553 2587 45
11 Dziki Warszawa 30 13 17 2389 2418 43
12 Sensation Kotwica Kołobrzeg 30 11 19 2360 2416 41
13 Decka Pelplin 30 10 20 2483 2608 40
14 Pogoń Prudnik 30 9 21 2387 2576 39
15 TS Wisła Chemart Kraków 30 8 22 2283 2555 38
16 Zetkama Doral Nysa Kłodzko 30 1 29 2229 2802 31

Zobacz także: Kuriozalny mecz w EBL. Coś takiego nie powinno się wydarzyć
Błyskawiczny transfer centra Anwilu

Źródło artykułu: