Były zawodnik Polpharmy Starogard Gdański oraz PGE Spójni Stargard poprowadził drużynę Weegree AZS Politechnika Opolska do historycznego awansu do play-off 1. ligi.
O awansie do fazy play-off zadecydował ostatni miesiąc rozgrywek, w którym opolanie wygrali 4 na 5 spotkań. Adam Brenk od początku sezonu był mocnym punktem swojego zespołu.
W marcu notował znakomite statystyki - 20,6 pkt, 6,8 as., 4,6 zb (eval 21,6). Był pierwszoplanową postacią Politechniki w starciach z Kotwicą Kołobrzeg (22 pkt/11 as./3 zb.), Sokołem Łańcut (25 pkt/4 as./6 zb.), Dzikami Warszawa (22 pkt/5 as./2 zb.), Księżakiem Łowicz (14 pkt/7 as./8 zb.) czy też Decką Pelplin (20 pkt/7 as./4 zb.).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Floyd Mayweather Jr ćwiczy, a pieniądze lecą z nieba
Jaki jest sekret jego dobrej dyspozycji? - Moja forma w tym sezonie nie wynika tylko z pracy włożonej w ostatnich kilku miesiącach. Procentuje również to, że miałem szczęście współpracować ze świetnymi szkoleniowcami w Energa Basket Lidze - tłumaczy Brenk w rozmowie z WP SportoweFakty.
- W tym sezonie otrzymałem od trenera Knapa możliwość gry w większym wymiarze czasowym i z dużą odpowiedzialnością za wynik drużyny, co pozwoliło mi na pełne pokazanie moich możliwości - podkreśla.
Zawodnik dostrzega różnicę między Suzuki 1. ligą i EBL. - Z pewnością w Energa Basket Lidze jest dużo wyższy poziom sportowy. Grają tam najlepsi polscy zawodnicy i bardzo dobrzy zagraniczni gracze - przyznaje.
- W Suzuki 1. lidze występuje wielu dobrych, doświadczonych graczy z przeszłością ekstraklasową, jak i młodzi, utalentowani zawodnicy aspirujący do gry na najwyższym szczeblu. Dzięki temu mecze koszykarskie stoją na wysokim poziomie i są bardzo emocjonujące - podsumowuje.
Zimą można było usłyszeć plotki o powrocie rozgrywającego do Energa Basket Ligi. Można się spodziewać, że po udanej rundzie zainteresowanie byłym młodzieżowym reprezentantem Polski wzrośnie.
Gnieźnianin rozegrał wszystkie 30 spotkań rudny zasadniczej, przebywając na parkiecie średnio 28 minut. Jest znany z bardzo dobrej gry obronnej. W tym sezonie udowadniał natomiast, że może stanowić o sile drużyny po obu stronach parkietu.
W fazie play-off Weegree AZS Politechnika Opolska zamierzy się z faworyzowanym Górnikiem Trans.eu Wałbrzych, który zajął 2. miejsce po rundzie zasadniczej. Pierwsze mecze w Wałbrzychu 10 i 11 kwietnia.
Czytaj także:
> Michał Gabiński, kapitan Śląska: Trener Vidin zagrał na nosie hejterom
> Suzuki I liga. Czas wyróżnień. Trenerzy wybrali pierwszą piątkę sezonu zasadniczego