Gorąco wokół PLK. Prezes UOKiK stawia zarzuty!

Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Florence i Koszarek
Materiały prasowe / Andrzej Romański / Energa Basket Liga / Na zdjęciu: Florence i Koszarek

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie antymonopolowe w sprawie działań PLK i 16 klubów koszykarskich. Chodzi o zasady współpracy z koszykarzami i wstrzymanie wynagrodzeń w przerwanym sezonie 2019/2020.

W tym artykule dowiesz się o:

"Prezes UOKiK po zakończonym postępowaniu wyjaśniającym, otwartym na podstawie sygnałów dotyczących koordynacji zachowań względem zawodników ze strony Polskiej Ligi Koszykówki oraz należących do niej klubów, zdecydował o wszczęciu postępowania antymonopolowego" - czytamy na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tam pojawiła się notka o wszczęciu postępowania antymonopolowego.

Przypomnijmy, że kilka dni po ogłoszeniu zakończenia rozgrywek 2019/2020 ekstraklasowe kluby wydały oświadczenie, że straty finansowe, jakie poniosą w związku z nagłym zakończeniem sezonu z powodu pandemii koronawirusa, są równoznaczne z brakiem możliwości wypłacenia pełnych kontraktów zawodników oraz trenerów. Następnie kilka klubów - bez wcześniejszego uprzedzenia - wypowiedziało umowy koszykarzom. Kluby stały na stanowisku, że zakończenie rozgrywek nastąpiło z przyczyn niezależnych od nich, przez tzw. siłę wyższą.

"Otrzymane informacje wskazywały, że podmioty te mogły uzgodnić między sobą zasady wypowiedzenia umów z zawodnikami oraz wstrzymania wypłat wynagrodzeń koszykarzom. Zgodnie z ustaleniami kontrakty miały być wypowiedziane po 19 marca ubiegłego roku. Kluby uzasadniały swoje zachowanie tym, że wzajemne zobowiązania ich oraz zawodników wygasły na skutek niemożliwości świadczeń obu stron, wynikającej z epidemii koronawirusa" - informuje UOKiK.

ZOBACZ WIDEO Historia Bartosza Zmarzlika - żużlowe złote dziecko

"Kluby, jako przedsiębiorcy, tego typu decyzje co do współpracy z zawodnikami powinny podejmować niezależnie i samodzielnie. Działając jednak w porozumieniu mogły bezprawnie wymieniać się informacjami wrażliwymi i wyeliminować ważny czynnik wpływający na konkurencję pomiędzy nimi, czyli rywalizację o jak najlepszych zawodników" - czytamy w oficjalnym komunikacie.

Nie jest tajemnicą, że sprawę do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zgłosił Związek Zawodowy Koszykarzy, na którego czele stoi Marcin Gortat. Ten niejednokrotnie w bardzo mocny sposób wypowiadał się na temat funkcjonowania niektórych klubów. Twierdził wtedy, że niektórzy szantażują zawodników, by ci podpisali rozwiązanie umów, bo inaczej nie dostaną zaległych pieniędzy.

- Z zebranego materiału dowodowego wynika, że zawarte porozumienie mogło ograniczać konkurencję m.in. w zakresie rywalizacji o zawodników. Nie kwestionujemy prawa do wprowadzania oszczędności oraz ograniczeń finansowych, jednak każdorazowo takie działania powinny wynikać z realnej i indywidualnej sytuacji ekonomicznej konkretnego klubu. Zgodnie z prawem antymonopolowym zakazane są bowiem porozumienia dotyczące wynagrodzeń czy nierywalizowania o pracowników - mówi prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

UOKiK prosił kluby o wyjaśnienia, jednak udzielone przez nie informacje nie rozwiały wątpliwości. Warto dodać, że w historii Urzędu prowadziliśmy już postępowania dotyczące związków sportowych np. PZPN, ale jest to pierwsze, które dotyczy relacji klubów z zawodnikami.

- Sprawę dyskutowaliśmy również z Komisją Europejską z uwagi na stosowanie prawa europejskiego - Komisja zgodziła się z naszymi wątpliwościami. Mamy podejrzenie, że uzgodnienia, które poczyniły kluby koszykarskie, nie były zgodne z prawem antymonopolowym - przyznaje Tomasz Chróstny.

Z analiz UOKiK wynika, że podobne działania podjął również urząd antymonopolowy na Litwie, zarzucając klubom koszykarskim złamanie prawa antymonopolowego. Warto dodać, że za stosowanie praktyk ograniczających konkurencję grozi kara finansowa do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy.

Zobacz także:
Maciej Lampe nie ozłocił Kinga! Mocno chybiona inwestycja
Rafał Juć, skaut NBA: W PLK potrzeba dyrektorów sportowych [WYWIAD]
Gortat posądzony o naruszenie "świętości Lewandowskiego". Jest odpowiedź byłej gwiazdy NBA
Adrian Bogucki: Gdy zadzwonił Zastal, pomyślałem: "serio? chyba żartujesz!" [WYWIAD]

Komentarze (6)
avatar
HalaLudowa
12.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Urząd musiałby udowodnić, ze kluby działały w porozumieniu, czy osobno wpadły na pomysł rozwiązywania umów z koszykarzami. Tu nawet podpisane porozumienia z nimi mogą nie mieć znaczenia, bo pod Czytaj całość
avatar
marolstar
12.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz czekam na info w sprawie tzw. bańki oraz co z tym fantem zrobi CBA oraz Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Ministerstwo Sportu czy jak tam teraz się nazywa komórka odp. za sport w rządzie. 
avatar
Nie zaszczepię się
12.04.2021
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Czy Piesiewicz za to nie odpowiada? 
Gwiazdor
12.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na razie to są podejrzenia, a więc nie ma konkretnych zarzutów. A z drugiej strony, każda ewentualną kara dla klubu spowoduje m. in. zmniejszenie budżetu na... wynagrodzenia dla zawodników. A w Czytaj całość
avatar
AJ10
12.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Nasuwa się pytanie, czy to jest dobra informacja dla polskiej koszykówki. Moja odpowiedź: w połowie fatalna, w połowie znakomita. Fatalnie, że takie rzeczy się dzieją, że kluby tak postępują, Z Czytaj całość