NBA. Durant wrócił i błyszczał w hicie, Wizards z najlepszą serią od 20 lat

PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Kevin Durant (z lewej)
PAP/EPA / JUSTIN LANE / Na zdjęciu: Kevin Durant (z lewej)

Brooklyn Nets w hicie dnia pokonali Phoenix Suns, a zadbali o to Kyrie Irving i wracający po kontuzji Kevin Durant. Świetni są też Washington Wizards.

Skrzydłowy, który przez uraz opuścił trzy ostatnie mecze swojego zespołu, wrócił do gry i od razu zachwycił. Kevin Durant spędził na parkiecie 28 minut, a w tym czasie zdobył 33 punkty, sześć zbiórek i cztery asysty. Trafił 12 na 21 oddanych rzutów z pola.

Brooklyn Nets w hicie dnia pokonali zajmujących aktualnie drugie miejsce w Konferencji Zachodniej Phoenix Suns 128:119. Duży wkład w 41. sukces nowojorczyków w sezonie miał też Kyrie Irving, autor 34 "oczek", sześciu zebranych piłek oraz 12 asyst.

- To był dobry początek. Mam nadzieję, że teraz pójdę za ciosem - komentował w rozmowie z mediami Durant, którego Nets plasują się w tym momencie na szczycie Konferencji Wschodniej, ale wciąż czekają jeszcze na powrót kontuzjowanego Jamesa Hardena.

Drużyna z Arizony doznała w niedzielę dopiero 18. porażki. Trafiła 35-proc. oddanych prób zza łuku, a ponadto na nic zdało się im nawet 36 punktów Devina Bookera. Środkowy DeAndre Ayton miał 20 "oczek" i 13 zbiórek.

Trwa kapitalna seria Washington Wizards! Podopieczni Scotta Brooksa odnieśli właśnie ósmy sukces z rzędu i notują właśnie najdłuższe pasmo sukcesów od 20 lat. Ostatnio także dobrze szło im w 2001 roku, kiedy ich barwy reprezentował Michael Jordan.

Wizards dzięki świetnemu finiszowi pokonali Cleveland Cavaliers 119:110. Jeszcze na niespełna pięć minut przed końcem był remis (105:105), ale stołeczni zamknęli mecz zrywem 14-5. Bradley Beal zaaplikował rywalom 33 punkty.

Stephen Curry wywalczył 37 "oczek", trafiając 7 na 14 rzutów za trzy, a jego Golden State Warriors odnieśli ważny triumf nad Sacramento Kings. Zespół z San Francisco zwyciężył 117:113, a potencjalnej próby na zwycięstwo za trzy w końcówce nie trafił Harrison Barnes.

Głośne "MVP!" krzyczeli fani w hali Chase Center w kierunku Curry'ego, który w kwietniu trafił rekordowe 83 rzuty z dystansu. Ostatnio na meczu Warriors było blisko dwa tysiące kibiców, tym razem na trybunach zasiadło już ponad trzy tys. osób.

Wyniki:

Charlotte Hornets - Boston Celtics 125:104 (33:23, 30:29, 37:36, 25:16)
(Graham 24, Washington 22, Rozier 21 - Brown 20, Walker 20, Tatum 19)

Brooklyn Nets - Phoenix Suns 128:119 (27;32, 32:29, 38:31, 31:27)
(Irving 34, Durant 33, Griffin 16 - Booker 36, Craig 20, Ayton 20)

Portland Trail Blazers - Memphis Grizzlies 113:120 (20:23, 27:35, 31:32, 35:30)
(McCollum 27, Lillard 23, Powell 17 - Morant 28, Valanciuans 21, Brooks 18)

Washington Wizards - Cleveland Cavaliers 119:110 (27;32, 36:28, 24:33, 32:17)
(Beal 33, Westbrook 14, Neto 14, Lopez 14 - Gerland 28, Allen 27, Osman 19)

Atlanta Hawks - Milwaukee Bucks 111:104 (26:29, 17:22, 27:27, 41:26)
(Bogdanović 32, Huerter 20, Collins 18 - Antetokounmpo 31, Middleton 23, Holiday 19)

Orlando Magic - Indiana Pacers 112:131 (25:36, 32:26, 20:41, 35:28)
(Bacon 20, bamba 17, Anthony 14, Hampton 14 - Brogdon 24, Sumner 21, Holiday 20)

Golden State Warriors - Sacramento Kings 117:113 (32:39, 31:26, 31:27, 23:21)
(Curry 37, Oubre Jr. 19, Wiggins 13 - Hield 25, Haliburton 24, Barnes 23)

Czytaj także: To mógł być rzut sezonu! Piłka po szalonej próbie Embiida wykręciła się z kosza
Byli faworytem, a walili głową w mur. "Niesamowite" osiągnięcie Krisa Richarda

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to nie fotomontaż! Niesamowity popis gwiazdy NBA

Komentarze (0)