Słupszczanie musieli w niedzielę wygrać, żeby zachować realne szanse na awans do Energa Basket Ligi. Zrobili to w znakomitym stylu i w finale Suzuki I ligi doprowadzili do remisu 1:1. Kolejne dwa mecze odbędą się 15 i 16 maja w Wałbrzychu.
To był wymarzony początek meczu dla gospodarzy. Po kilku minutach prowadzili 12:2. Górnik Trans.eu podobnie, jak w sobotę chciał zbliżyć się do przeciwnika i po chwili przegrywał tylko 10:14. Na taką skuteczność w rzutach z dystansu goście nie mogli jednak nic poradzić. Słupszczanie w pierwszych siedmiu próbach z dystansu nie spudłowali, a po 10 minutach wygrywali 31:10.
Tylko w tej części Damian Pieloch zdobył 11 punktów, a Adrian Kordalski rozdał dziewięć asyst. Również w kolejnej odsłonie dominowała Grupa Sierleccy-Czarni. Katastrofalna dla Górnika Trans.eu była końcówka tej części przegrana 1:18. Po 20 minutach było 60:22. Gospodarze mieli niesamowite 12/15 w rzutach za trzy punkty (w całym sobotnim meczu trafili 4/20). Goście natomiast trafili zaledwie 6/29 prób z gry. To tylko potwierdzało, że jednym wychodziło niemal wszystko, a drugim nie udawało się praktycznie nic.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kasia Dziurska wróciła z wakacji. Od razu do pracy
Trzecia kwarta zaczęła się od serii gospodarzy (siedem punktów) i odpowiedzi gości (sześć). Później jednak wszystko wróciło do normy. To była kolejna wyraźnie wygrana kwarta przez Grupę Sierleccy-Czarnych. Jeszcze większa dominacja była w ostatnich 10 minutach.
Gospodarze zwyciężyli 105:44. Takiej dominacji przez cały mecz i rozmiarów zwycięstwa w finale Suzuki I ligi nie było. W ostatnich latach najwyższa różnica w finale wynosiła 33 punkty. Podopieczni trenera Mantasa Cesnauskisa znacząco wyśrubowali ten rezultat.
Dominacja w statystykach zespołowych była oczywiście niepodważalna. W całym spotkaniu gospodarze trafili 18/26 prób za trzy punkty, a goście 3/21. Duża różnica była też w zbiórkach (45:31) i asystach (28:9). Najbardziej zbliżona była liczba strat (17:20 na niekorzyść Górnika Trans.eu). Indywidualnie aż siedmiu miejscowych koszykarzy miało dwucyfrową zdobycz.
Najwięcej punktów - 14 (5/6 z gry) zdobył Dawid Słupiński. Adrian Kordalski skompletował double-double (11 asyst i 10 punktów). Wrażenie zrobiła też końcówka w wykonaniu Pawła Kopcińskiego. Daleki rezerwowy pojawił się na cztery minuty. Trafił wszystkie cztery rzuty i zdobył 10 "oczek". To o dwa więcej od najlepszego strzelca Górnika Trans.eu, którym z zaledwie ośmioma punktami był Krzysztof Jakóbczyk.
Finał Suzuki I ligi:
Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk - Górnik Trans.eu Wałbrzych 105:44 (31:10, 29:12, 20:11, 25:11)
Grupa Sierleccy-Czarni: Słupiński 14, Musiał 12, Pieloch 12, Pabian 11, Kopciński 10, Kordalski 10, Śmigielski 10, Kulikowski 8, Kurpisz 8, Przyborowski 6, Długosz 4.
Górnik Trans.eu: Jakóbczyk 8, Zywert 6, Bojanowski 5, Cechniak 4, Ochońko 4, Durski 3, Koperski 3, Makarczuk 3, Ratajczak 3, Wróbel 3, Malesa 2.
Stan rywalizacji (do trzech zwycięstw): 1-1
Zobacz także: Dwa lata wielkich sukcesów. Trener Zastalu mówi, czemu odchodzi z Polski
Jakub Garbacz: Ten sezon jak piękny sen. MVP finałów mówi o przyszłości w kadrze i w Stali