Suzuki I liga. Miasto Szkła Krosno na trenerskiej karuzeli. "Nie chciałem mieć łatki wieczny asystent"

Facebook / Dorota Murska, MKS Dąbrowa Górnicza / Na zdjęciu: Radosław Soja
Facebook / Dorota Murska, MKS Dąbrowa Górnicza / Na zdjęciu: Radosław Soja

Rozgrywki Suzuki I ligi oficjalnie zakończone, karuzela transferowa - ta na ławce trenerskiej - trwa w najlepsze. Miasto Szkła Krosno odsłania pierwszą kartę w kontekście sezonu 2021/22.

Miasto Szkła Krosno w zakończonych rozgrywkach Suzuki 1LM uplasowało się na szóstej pozycji, choć apetyty były znacznie większe.

Jeszcze na początku miesiąca, po zakończonej rywalizacji, w klubie pojawił się wakat na ławce szkoleniowej. Po dwóch latach spędzonych na Podkarpaciu, trener Marcin Radomski postanowił przenieść swój warsztat trenerski na Pomorze, do tamtejszej Decki Pelplin. Klub właśnie znalazł zastępcę, który związał się z klubem dwuletnią umową.

- Nie chciałem się spieszyć z podpisywaniem umowy na następny sezon, bo priorytetem były rozmowy ze sponsorami i dopięcie budżetu. Trener Marcin Radomski wybrał widocznie lepszą ofertę, miał mało czasu na decyzję, co jest zrozumiałe. Zaczęliśmy poszukiwania nowego trenera. Przez ostatnie tygodnie rozmów było dość dużo, były różne typy - prowadziliśmy dość intensywne negocjacje z trenerem Michałem Spychałą, ale ostatecznie nie doszliśmy do konsensusu.

Trener Radosław Soja wskoczył wówczas na pierwsze miejsce osób, z którymi chcielibyśmy współpracować. Poznaliśmy się bliżej, dyskutowaliśmy o możliwościach, nad czym trzeba pracować i jakie mamy plany. Mam nadzieję, że wyniki nie będą gorsze niż te, które mieliśmy w poprzednich sezonach, mimo trudnych warunków. Zrobiliśmy dziś pierwszy, najważniejszy krok. Teraz zaczynamy pracę nad zespołem i sprawami organizacyjnymi - skomentował dla WP SportoweFakty Janusz Walciszewski, prezes Miasta Szkła Krosno.

Radosław Soja, nowy trener krośnieńskiej drużyny w przeszłości pracował z zespołami U20, drugiej ligi i ekstraklasy w barwach Trefla Sopot. Przedtem, dwa sezony spędził w szwedzkiej Basketligan jako asystent trenerów Nemanji Jovanovicia oraz Raula Jimeneza w zespole Nassjo Basket. W swoim CV ma także roczny staż w Katalońskiej Federacji Koszykówki, angaż w pierwszoligowym SKK Siedlce, a ostatnio doświadczenie zbierał na parkietach Energa Basket Ligi jako asystent w MKS Dąbrowie Górniczej.

ZOBACZ WIDEO: Aleksander Matusiński o Justynie Święty-Ersetic: Podpowiadano mi, że są większe talenty niż ona


O tym, dlaczego Miasto Szkła Krosno...

- Zawsze ciągnęło mnie, aby być tym "pierwszym". Z pewnością, to duże i ciekawe wyzwanie, możliwość sprawdzenia siebie, a także przećwiczenie pewnych schematów i zagrywek - uważam, że tego mi brakowało w Siedlcach, a to przychodzi wraz z doświadczeniem. Co więcej, miasto jest fajne, a sam klub jest w dobrym momencie i miejscu, żeby stworzyć coś fajnego. Mam dwuletnią umowę - nie często zdarza się szansa, aby mieć możliwość kontynuacji pracy. Mimo że miałem oferty bycia asystentem w ekstraklasie, ciągnęło mnie w drugą stronę. Mógłbym kiedyś żałować, że nie spróbowałem. Miasto Szkła odezwało się w bardzo dobrej chwili -  mówi Radosław Soja.

O celach na nowy sezon...

- Liga będzie bardzo ciekawa. Pracujemy nad zebraniem grupy ludzi, która ciężką pracą, charakterem i atmosferą w drużynie, będzie groźna dla każdego przeciwnika. Chcielibyśmy pokazać się z jak najlepszej strony, dobrą grą, zaangażowaniem, przekonać do siebie kibiców i dać im powody do radości. W poprzednim sezonie MKS awansował do fazy play-off i takiego rezultatu życzylibyśmy sobie w nadchodzących rozgrywkach.

O warsztacie trenerskim i wizji prowadzenia zespołu...

- Pracując w ekstraklasie, miałem przyjemność obserwować pomysły bardzo dobrych trenerów. Wierzę, że sporo z tych rozwiązań można wykorzystać na poziomie pierwszej ligi. Sama koszykówka się zmienia, jest bardzo atletyczna, agresywna, oparta na szybkim podejmowaniu decyzji i dzieleniu się piłką. W taki sposób chciałbym żebyśmy grali. Teraz tylko przekonać ludzi, aby chcieli wspólnie iść w tym samym kierunku.

Zobacz także: Suzuki I liga. Dziki Warszawa zaczynają od trenera. "Ta organizacja stwarza możliwość, aby wspólnie się rozwijać"
Suzuki I liga. Decka odsłania pierwszą kartę. Marcin Radomski: zmiany? Takie jest właśnie życie trenera

Komentarze (0)