Prezes PZKosz o planach reprezentacji Polski. Postawiony cel nie został zrealizowany od... 41 lat

4 czerwca w Gliwicach rozpocznie się misja Igrzyska Olimpijskie. Reprezentacja Polski podczas trzech tygodni przygotowań rozegra m.in. pięć meczów kontrolnych. Prezes PZKosz Radosław Piesiewicz liczy na to, że Polacy polecą do Tokio.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
Radosław Piesiewicz Newspix / Piotr Kucza / Na zdjęciu: Radosław Piesiewicz
W Gliwicach Reprezentacja Polski mężczyzn przygotowywać będzie się do najważniejszego dla siebie wydarzenia w 2021 roku, czyli turnieju kwalifikacyjnego do Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Ten odbędzie się w dniach 29 czerwca - 4 lipca w Kownie.

Dlaczego Gliwice? - Warunki są rewelacyjne. Nasza reprezentacja lubi tu grać, przyjeżdżać, trenować - stwierdził w poniedziałek podczas konferencji prasowej prezes PZKosz Radosław Piesiewicz.

Jakie plany ma nasza reprezentacja? - Na czerwiec to dobrze się przygotować do kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich. Jeśli chodzi o początek lipca to zaprezentować się bardzo dobrze i powalczyć o awans. Wierzę w to, że ta reprezentacja jest w stanie zagrać fantastyczny turniej - przyznaje Piesiewicz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jest moc. Nietypowy trening Wildera

W 2019 roku Biało-Czerwoni po 52 latach zagrali na mistrzostwach świata - wtedy w Pekinie zajęli ósme miejsce. Na występ na Igrzyskach Olimpijskich czekają 41 lat. - Mam nadzieję, że nasza reprezentacja zagra w Tokio - mówi krótko prezes.

Podczas przygotowań podopieczni Mike'a Taylora rozegrają pięć meczów kontrolnych. W Arenie Gliwice zmierzymy się m.in. z Rosją czy Brazylią. Dobra wiadomość jest taka, że mecze będą mogli zobaczyć fani. Ilu? Na razie trwa oczekiwanie na decyzje rządu.

- Słyszymy, że będzie możliwość zapełnienie Areny Gliwice w 50 procentach, co po tym okresie pandemii jest bardzo ważne. Gra z kibicami jest zupełnie inna dla zawodników, zupełnie inaczej to odbierają - przyznaje Piesiewicz.

Co myśli o samych powołaniach trenera Taylora? - To sztab odpowiada za to, kto przyjeżdża na reprezentację i kto będzie grał. Według mnie kadra jest bardzo dobrze wyselekcjonowana. Mi osobiście brakuje Jeremy'ego Sochana. Wiem, że trener kontaktował się z nim. Rozmowy były długie, ale to są sprawy takie "dookoła". Sochan miał kontuzję, chce trochę odpocząć i jedzie do USA - mówi Piesiewicz.

- Cieszy przede wszystkim Kuba Garbacz, który ma za sobą fantastyczny sezon w Energa Basket Lidze. Czekamy, żeby do zdrowia wrócił Mateusz Ponitka, bo to jest bardzo ważny gracz reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że ten skład sprawdzi się i będzie można powiedzieć 4 lipca, że to był najlepszy skład, bo awansowaliśmy na Igrzyska Olimpijskie - zakończył prezes.

Na turnieju kwalifikacyjnym w Kownie zagramy w grupie z Angolą i Słowenią. Potem czekają ewentualnie półfinał i finał. Bilety do Tokio wywalczy tylko zwycięzca.

Zobacz także:
Mike Taylor ogłosił szeroką kadrę na turniej kwalifikacyjny. Wielki talent poza listą
ACB. Waczyński bez play-off, Zyskowski z utrzymaniem, Slaughter bezcenny

Czy Polacy zdołają wywalczyć awans na IO w Tokio?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×