Transfery w Suzuki I lidze. Zaczyna się spory ruch na zapleczu ekstraklasy

Materiały prasowe / Sebastian Maślanka, PTG Sokół Łańcut / Na zdjęciu: Przemysław Wrona i Rafał Kulikowski
Materiały prasowe / Sebastian Maślanka, PTG Sokół Łańcut / Na zdjęciu: Przemysław Wrona i Rafał Kulikowski

Zapowiada się gorący okres - karuzela transferowa w Suzuki I lidze zaczyna się rozkręcać. WP SportoweFakty przedstawia najnowszy raport z zaplecza ekstraklasy.

Dotychczas sporo działo się na ławkach trenerskich, gdzie doszło do roszad. Choć wciąż kilka pytań pozostaje bez odpowiedzi, jak chociażby przyszłość Znicza Basket Pruszków, kluby zaczęły być bardziej aktywne w kontraktowaniu nowych graczy. Co wydarzyło się w ostatnich dniach?

Pierwsze ruchy TBS Śląska II

Jeszcze nie tak dawno mówiło się o możliwych zmianach w kontekście prowadzenia pierwszoligowego TBS Śląska II. Kontrakt Dusana Stojkova formalnie wygasł z końcem sezonu i choć z tym stanowiskiem łączono Łukasza Grudniewskiego z Górnika Trans.eu Wałbrzych, ostatecznie mimo opcji rezygnacji z dalszej współpracy, żadna ze stron się na to nie zdecydowała, a umowa z Serbem została automatycznie przedłużona.

Tymczasem, klub rozpoczął już kompletowanie składu. Jako pierwszy podpis złożył grający na pozycji skrzydłowego Michał Sitnik (rocznik 2000), który jest wychowankiem WKS-u Śląska Wrocław, a ostatnio związany był z konkurencyjnym WKK. "Ma papiery na PLK" - słychać było wśród kibiców. Z tym nazwiskiem bowiem po dobrych występach na zapleczu ekstraklasy wiązano spore nadzieje.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazda tenisa na korcie w zaawansowanej ciąży! "Sprawdziłam, czy wciąż to mam"

- WKS Śląsk Wrocław odezwał się do mnie jeszcze przed zakończeniem sezonu 2020/21. Zaproponowano związanie się z klubem, na według mnie, korzystnych warunkach jeżeli chodzi o drogę rozwoju. Brałem pod uwagę, aby od razu pójść do ekstraklasy, aczkolwiek czułem, że opcja od Śląska - czyli granie w I lidze oraz walka o miejsce w składzie ekstraklasowego zespołu, jest słusznym wyborem - wyjaśnia zawodnik. - Miałem trochę ofert z I ligi, jednak szybko podjąłem decyzję, jeżeli chodzi o wybór nowego klubu. Nie słyszałem o niczym konkretnym z EBL - te przyszły z pierwszoligowych klubów. Ale to zapewne przez to, że szybko postanowiłem dołączyć do Śląska Wrocław - dodaje.

Obowiązujące umowy mają natomiast: Kacper Gordon, Maksymilian Zagórski, Kacper Marchewka, Jan Wójcik i Szymon Tomczak.

Zmiany w Sokole Łańcut, pierwsze ruchy Kociewskich Diabłów

W Rawlplug Sokole Łańcut jest coś, co jest niezmienne od lat... i to od ponad dwudziestu pięciu. Jest to osoba trenera Dariusza Kaszowskiego, który ani myśli, by mogło być inaczej. Mimo że sezon ocenia na piątkę, skład będzie musiał budować niemal od początku. Swoją przygodę z koszykówką, po czternastu sezonach w żółto-czarnych barwach, postanowił zakończyć Maciej Klima, ważny filar łańcuckiego zespołu. Pod kosz powrócił za to Przemysław Wrona, który ostatnie dwa lata spędził w tyskim GKS-ie, a w rozgrywkach 2014/15 i 2015/16 reprezentował już klub z Podkarpacia. Jak na razie pozostać mają Rafał Kulikowski oraz Bartosz Czerwonka.

Ponadto, klub pożegnał już oficjalnie Filipa Małgorzaciaka oraz Bartłomieja Karolaka. Pierwszy, po imponującym sezonie na zapleczu ekstraklasy wzmocnił MKS Dąbrowę Górniczą. - Dla mnie jako zawodnika jest to krok do przodu - powiedział najlepszy strzelec Suzuki 1LM. Drugi gracz, po czterech latach postanowił dołączyć do SKS Starogardu Gdańskiego, który również zaczął być aktywny na rynku, bo już w czwartek można spodziewać się kolejnego nazwiska.

- Chciałbym pomóc w odnoszeniu zwycięstw w jak największym stopniu - czy to celnymi rzutami, asystami czy pozytywną energią. Bardzo spodobała mi się zarówno wizja projektu klubu jak i osoba trenera Sarzało, z którym jeszcze kilka lat temu miałem okazję rywalizować na boisku. Liczę na to, że wniosę do drużyny trochę doświadczenia, które zdobyłem grając w Sokole, który co roku docierał do półfinałów rozgrywek. Trener Sarzało chce zbudować młodą i ambitną drużynę i chciałbym stać się jej ważnym elementem - podsumował Bartłomiej Karolak w komunikacie klubu.

Mocne otwarcie GKS-u Tychy

W Tychach, po udanym sezonie, niespodziewanie dużo telefonów otrzymali nie tylko zawodnicy. - Już na drugi dzień pojawiły się propozycje z innych klubów. Był duży zgryz co zrobić dalej, musiałem to przemyśleć, ale jest fajna perspektywa również w Tychach - zdradził Tomasz Jagiełka za pośrednictwem klubu. Dla tyskiego szkoleniowca jest to jedenasty rok na tym stanowisku. - Mam nadzieję, że uda się zbudować bardzo ciekawy zespół. Chcemy go ukształtować w taki sposób, żeby na przestrzeni dwóch lat zagrał o wyższe cele. W związku z tym kontraktujemy zawodników nie na jeden sezon. Widzę światełko, że możemy pójść z Tychami w górę - dodał.

Na ten moment współpracę z "trójkolorowymi" przedłużył Radosław Trubacz. Wakat po odejściu Przemysława Wrony, Patryka Kędla (Enea Astoria Bydgoszcz) i Filipa Stryjewskiego, który rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron, wybierając północny kierunek, szybko i solidnie został wypełniony. Z górnośląskim klubem dwuletnim kontraktem związał się Łukasz Diduszko, dla którego priorytetem było pozostanie w rodzinnych stronach. To zdecydowanie hit początku okresu transferowego.

- Z trenerem Tomaszem Jagiełką znamy się długi czas i w trakcie wszystkich rozmów o naszej filozofii koszykówki zgadzamy się jeden do jeden. Nie ukrywam, że dużą rolę w tym transferze odegrał trener, który zapewnił mnie, że wszystko będzie wyglądało profesjonalnie i będziemy naprawdę groźnym zespołem - mówił Łukasz Diduszko po podpisaniu kontraktu w oficjalnym komunikacie.

Obserwuj @Pamela_Wrona

Zobacz także: Suzuki I liga. Miasto Szkła Krosno na trenerskiej karuzeli. "Nie chciałem mieć łatki wieczny asystent"
Szalał na zapleczu Energa Basket Ligi, teraz ponownie sprawdzi się wśród najlepszych

Komentarze (0)