Rok 2009 Pops Mensah-Bonsu rozpoczynał w lidze NBDL. Na zapleczu NBA rozegrał osiem meczów, gdzie notował średnio 26,6 punktu, 13 zbiórek i 2,5 bloku. Nic więc dziwnego, że już na początku marca sięgnęli po niego włodarze Toronto Raptors. Kanadyjczycy zagwarantowali Anglikowi kontrakt do końca sezonu, a ten odpłacił im się bardzo dobrą grą. Energicznie grający podkoszowy w 19 spotkaniach notował przeciętnie 5,1 punktu i 5,4 zbiórki, spędzając na parkiecie niecałe 14 minut w każdym pojedynku.
- To bardzo fajne uczucie być członkiem Rakiet. W poprzednim sezonie często ich podglądałem, więc teraz wiem, co zrobić aby im pomóc – powiedział Mensah-Bonsu, który rozpoczynał karierę w Dallas Mavericks. Anglik grał także na Starym Kontynencie, gdzie reprezentował barwy Benettonu Treviso i Joventutu Badalona.
Mający ghanijskie pochodzenie zawodnik był jednym z czołowych graczy Wielkiej Brytanii, która w poprzednim roku wywalczyła awans na mistrzostwa Europy rozgrywane w Polsce. Mensah-Bonsu zdobywał wówczas średnio 12,2 punktu i 10 zbiórek. Pod nieobecność największych gwiazd wyspiarskiej ekipy (Deng, Gordon), nowy nabytek Houston Rockets powinien być liderem swojej kadry narodowej na wrześniowym Eurobaskecie.