Kadrowicz chce wyjechać z Polski. Komentuje plotki o grze w Zastalu

- Dalej jestem do wzięcia, nie podpisałem umowy na nowy sezon. Cierpliwie czekam na rozwój wydarzeń. Z PLK mam ofertę z Trefla - mówi nam Łukasz Kolenda, który walczy o miejsce w kadrze Polski.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Łukasz Kolenda WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: Łukasz Kolenda
21-letni Łukasz Kolenda to jedno z najciekawszych nazwisk na polskim rynku. Koszykarzowi, któremu skończyła się umowa z Treflem Sopot, zależy na grze poza granicami Polski. Kolenda wiele zawdzięcza klubowi znad morza, ale nie wyklucza, że to jest ten moment, gdy przeniesie się w inne miejsca. Na pewno chce - po raz pierwszy w karierze - sprawdzić swoją wartość na rynku. Nowa agencja, reprezentująca jego interesy, już intensywnie nad tym pracuje. Kolenda nie ukrywa tego, że chce spróbować swoich sił w innej, mocniejszej lidze niż Energa Basket Liga. Choć oczywiście nie zamyka się na oferty z EBL.

- Nadal jestem wolnym agentem, czekam na rozwój wydarzeń i oferty z klubów zagranicznych. Nic się w moim podejściu nie zmieniło: nadal chcę grać poza granicami Polski. To jest mój cel i priorytet, ale oczywiście biorę też pod uwagę grę w PLK. Jestem otwarty na wszystkie propozycje. Jestem cierpliwym człowiekiem - mówi nam z uśmiechem na twarzy.

Kolenda jest tak umówiony z agentem, że ten będzie informował go jedynie o konkretnych ofertach, a nie o zapytaniach czy plotkach. Na razie telefon nie dzwoni za często. - Na ten moment nic się konkretnego nie pojawiło. Cierpliwie czekam na telefon z ofertą/ofertami - komentuje 21-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szalona końcówka meczu WNBA. Rzut rozpaczy i... zwycięstwo!

Warto odnotować, że Kolenda ma konkretną propozycję z Trefla Sopot. Już kilkanaście dni po zakończeniu rozgrywek działacze klubu znad morza przedstawili mu warunki nowego kontraktu. Zawodnik podziękował za zainteresowanie, ale jasno zakomunikował, że na razie niczego podpisywać nie będzie, bo czeka na oferty z zagranicy. Propozycja nadal z Sopotu leży na stole.

Jego nazwisko w ostatnim czasie było łączone z grą w Enea Zastalu BC Zielona Góra. Kolenda wprost mówi nam, że nie było i nie ma tematu jego transferu do wicemistrza Polski. To tylko plotki.

- Z Polski nikt nie dzwoni. Mam jedynie ofertę z Trefla. Zastal? Nie było i nie ma tematu. To są plotki. Nic kompletnie nie było na rzeczy. Nikt do mnie nie dzwonił z Zielonej Góry - podkreśla.

Kolenda od piątku przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Polski, która szykuje się do kwalifikacji do igrzysk olimpijskich. 21-latek do Gliwic przyjechał w dobrej formie i nie ukrywa, że chce znaleźć się w "dwunastce" na turniej w Kownie. W tle oczywiście jest sprawa nowej umowy, ale - jak podkreśla zawodnik - rozmowy kontraktowe nie wpływają na jego formę fizyczną i mentalną.

- Przyjechałem przygotowany na kadrę pod względem fizycznym. Cały czas byłem w treningu siłowym i koszykarskim. Pierwsze dni na kadrze są bardzo pozytywnie. Wszystko idzie zgodnie z planem - przyznaje.

Zobacz także:
Stal weźmie Groselle'a? Mamy komentarz, Zastal włączą się do gry!
Janusz Jasiński: Jest smutek. Nie rozumiem decyzji Koszarka
PLK traci gwiazdę. Transfer za wielką kasę!
Wojciech Kamiński: Karolak i Koszarek dostali podobne oferty [WYWIAD]

Czy Łukasz Kolenda powinien już teraz wyjechać z Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×