We Wrocławiu ruszył IV Memoriał Adama Wójcika. Polskie drużyny ze zmiennym szczęściem

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / WKS Śląsk Wrocław / Na zdjęciu: Devoe Joseph
Materiały prasowe / WKS Śląsk Wrocław / Na zdjęciu: Devoe Joseph
zdjęcie autora artykułu

W czwartek rozpoczął się we Wrocławiu turniej Alba Cup IV Memoriał Adama Wójcika. Udział biorą w nim dwa polskie kluby: WKS Śląsk Wrocław i Enea Zastal BC Zielona Góra. Jak wypadły pierwszego dnia?

Pierwszej porażki w okresie przygotowawczym doznał Zastal, który nie był w stanie nawiązać równorzędnej walki z ukraińską ekipa BC Kijów - Ukraińcy wygrali 95:78.

O ile pierwsza połowa meczu była wyrównana, o tyle drugą zawodnicy z Kijowa rozpoczęli od serii 8:0, potem swoją przewagę wyciągnęli na pułap ponad 20 "oczek".

Podopieczni Olivera Vidina nie zdołali już wrócić. Dodatkowo pod koniec trzeciej kwarty stracili Brandena Fraziera. Ten nie dość, że grał fatalnie, to jeszcze wyleciał z boiska. Sekwencja akcji była podsumowaniem jego gry - strata, faul niesportowy i faul techniczny, a wszystko to w 5 sekund.

[b]ZOBACZ WIDEO: Afera w elitarnej szkole sportowej. "Ten materiał jest drastyczny. W trybie nadzwyczajnym zwołamy zebranie komisji sportu"

[/b]

- Po tym meczu nic mnie nie niepokoi i nic mnie nie cieszy. Wiem gdzie jesteśmy w fazie przygotowania. Jesteśmy daleko od formy, a główny problem jest w defensywie - przyznał po meczu trener Vidin w rozmowie z Jackiem Białogłowym z Radio Zielona Góra.

Swój mecz pewnie wygrał z kolei Śląsk pomimo tego, że rywalizacji z BK Opava przystąpił w osłabionym składzie. Zabrakło w nim m.in. Michała Gabińskiego czy borykającego się z problemami mięśniowymi Aleksandra Dziewy. Nie było też Luki Ascericia. Tutaj jednak sprawa jest inna i tego gracza najprawdopodobniej w ogóle w drużynie Petara Mijovicia nie zobaczymy.

Był też jednak debiut, bowiem pierwsze minuty w barwach WKS-u zaliczył Kerem Kanter - zakończył go z dorobkiem 6 punktów.

Co do meczu, to wrocławianie dominowali niemal od pierwszych minut. W drugiej kwarcie ich przewaga sięgała już nawet 14 "oczek" i goście z Opavy do samego końca nie byli już w stanie w żaden sposób "postraszyć" Śląsk, który finalnie wygrał 84:66. Najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie wrocławskiej był Łukasz Kolenda, autor 19 punktów.

W piątek - podczas drugiego dnia Alba Cup IV Memoriału Adama Wójcika - Zastal zagra z BC Opava (godz. 17:00), o Śląsk podejmie BC Kijów (godz. 19:30)

Wyniki:

Enea Zastal BC Zielona Góra - BC Kijów 78:95 (24:24, 14:21, 19:34, 21:16)

Punkty dla Zastalu: Nemanja Nenadić 20, Jarosław Zyskowski 19, Dragan Apić 14, Devoe Joseph 11, David Brembly 9, Andrzej Mazurczak 3, Krzysztof Sulima 2, Branden Frazier 0.

WKS Śląsk Wrocław - BK Opava 84:66 (23:15, 20:19, 24:16, 17:16)

Punkty dla Śląska: Łukasz Kolenda 19, Strahinja Jovanović 11, Jakub Karolak 10, Cyril Langevine 9, Justin Bibbs 9, Ivan Ramljak 9, Szymon Tomczak 8, Kerem Kanter 6, Kacper Marchewka 2, Kacper Gordon 1, Michał Sitnik 0, Szymon Walski 0.

Zobacz także: Denzel Andersson dotarł, ostatnia prosta Stali przed Superpucharem i sezonem Kolejny transfer Legii Warszawa. Chorwat znany kibicom w Polsce

Źródło artykułu:
Która z drużyn zajmie wyższe miejsce w sezonie 2021/2022 w EBL?
WKS Śląsk Wrocław
Enea Zastal BC Zielona Góra
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
fazzzi
27.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozumiem, że sparing... okres przygotowawczy itd. itp. niemniej Dziki (?) na ten moment są głęboko w lesie. Nie będzie po nazwiskach ale tylko jedno... Frazier? Chyba miał wnieść jakość a tu na Czytaj całość
avatar
Henryk
26.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zastalowcy życzę powodzenia, podobno wynik idzie w Świat.