Amerykanin w nocy z soboty na niedzielę został pobity w Jeleniej Górze i podczas serii z Kotwicą Kołobrzeg Saso Filipovski, trener PGE Turowa Zgorzelec, nie będzie mógł skorzystać z usług swojego najlepszego strzelca, który dostarczał swojej drużynie średnio dwadzieścia punktów w każdym meczu. - Teraz będziemy musieli znaleźć inne rozwiązania, by wypełnić tę lukę i na pewno jednym z takich sposobów jest postawienie na jeszcze większą obronę - mówi Robert Witka, skrzydłowy wicemistrzów Polski.
W związku z nieobecnością Logana gra najprawdopodobniej spoczywać będzie na ubiegłorocznym liderze PGE Turowa, drugim strzelcu zespołu w obecnym sezonie - Thomasie Kelatim, który zdobywa średnio 15,2 punktu na mecz. Erytrejczyk, jeśli jego drużyna awansuje do kolejnej rundy, przynajmniej do półfinałów będzie osamotnionym strzelcem na obwodzie. To daje także szansę pokazania się Iwo Kitzingerowi, który przecież w Polpharmie grał razem z Loganem.
Turów i Kotwica zupełnie inaczej przygotowywali się co pierwszego ćwierćfinałowego spotkania. Podczas gdy zgorzelczanie rywalizowali w Pucharze Polski i Pucharze ULEB, to kołobrzeżanie walczyli o awans do play-off z BPS Bankiem Basketem Kwidzyn, a później - w przeciwieństwie do przygranicznej drużyny - mieli więcej czasu na rozpracowanie rywala. Trzeba jednak mieć na uwadze, iż oba zespoły znają się doskonale, więc czas, w tym elemencie, nie odgrywa znaczącej roli.
W barwach Kotwicy na co dzień występuje Rafał Bigus, niegdyś gracz Turowa. Bigus w tym sezonie notuje średnio 11,1 punktu i ze średnią 9 zbiórek na mecz jest drugim zbierającym ligi. O sile klubu znad morza stanowią Amerykanie, wspomagani przez Bigusa. Chris Daniels (średnio 14,5 punktu i 9,2 zbiórki - najlepszy zbierający ligi), Alvin Snow (13,8 punktu, 3,2 asysty) i Brandon Armstrong (11,5 punktu), to kluczowe postaci w Kotwicy. Na ławce trenerskiej Kotwicy zasiada również były gracz zgorzeleckiej drużyny - Sebastian Machowski, który dopiero w trakcie trwania obecnego sezonu, po zwolnieniu Arkadiusza Konieckiego, został szkoleniowcem kołobrzeskiej drużyny.
Daniels i Bigus są najlepiej zbierającymi graczami Dominet Bank Ekstraligi i z całą pewnością pod koszem stworzą przewagę swojej drużynie. Gra pod tablicami jest mankamentem zgorzeleckiej drużyny, więc wicemistrzowie Polski będą musieli znaleźć inne rozwiązania, by wygrać. - Musimy zagrać bardziej agresywnie w obronie i bardziej zespołowo w ataku, żeby pokonać Kotwicę - dodaje Witka.
Oba zespoły spotkały się już dwukrotnie w trakcie trwania obecnego sezonu. Wówczas, w ramach dziesiątej kolejki DBE, lepszy okazał się PGE Turów, który wygrał na własnym parkiecie 80:60, ale zwycięstwo zapewnił sobie dopiero po przerwie. W ostatniej kolejce rundy zasadniczej zgorzelczanie, którzy już wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce, pojechali do Kołobrzegu w rezerwowym składzie i dopiero w końcówce pozwolili Kotwicy wyjść na prowadzenie i ostatecznie przegrali 75:81.
Pierwszy mecz rundy ćwierćfinałowej Dominet Bank Ekstraligi pomiędzy PGE Turowem Zgorzelec a Kotwicą Kołobrzeg odbędzie się w środę, tj. 16.04.2008 r., w Zgorzelcu (hala przy ul. Maratońskiej 2). Początek spotkania zaplanowano na godzinę 18:00. Drugi mecz odbędzie się dzień później.