"Nasza wspólna podróż dopiero się zaczyna". Zyskowski skomentował triumf w Superpucharze Polski

PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Jarosław Zyskowski (z lewej)
PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Jarosław Zyskowski (z lewej)

Wrócił w wielkim stylu. Jarosław Zyskowski po roku przerwy ponownie zagrał w barwach Enea Zastalu BC Zielona Góra, a mecz o Suzuki Superpuchar Polski zakończył ze statuetką MVP.

Energa Basket Ligę i Enea Zastal BC Zielona Góra opuszczał po "covidowym sezonie" 2019/2020 - został wtedy wybrany MVP rozgrywek i ruszył w Europę.

Najpierw przeniósł się do Niemiec na turniej kończący sezon. Ostatnie rozgrywki spędził z kolei w Hiszpanii, gdzie bronił barw RETAbet Bilbao Basket.

Powrót 29-latka do Zastalu określano mianem jednego z hitów. Doświadczony skrzydłowy szybko zabrał się do pracy. W środę był kluczowym zawodnikiem zielonogórskiego teamu w walce o pierwsze trofeum, czyli Suzuki Superpuchar Polski.

Zastal wygrał z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski 84:69, a Zyskowski został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania. Jego statystyki? 16 punktów (5/7 z gry i 7/8 z wolnych), 2 zbiórki, asysta i 6 wymuszonych fauli. W ofensywie błyszczał przede wszystkim w drugiej połowie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!

- Jesteśmy nowym zespołem, tutaj potrzeba czasu. Wiadomo, do tego meczu się przygotowaliśmy. Tak jak trener mówił najważniejsze było zaangażowanie i tym głównie wygraliśmy. Graliśmy jako zespół i wyglądaliśmy super przede wszystkim w obronie - przyznał.

Zastal do sezonu 2021/2022 przystąpił z nowym trenerem i praktycznie w całkowicie odmienionym składzie. - Widzę bardzo duży potencjał w tym zespole. Ta nasza wspólna podróż dopiero się zaczyna, fajnie, że od zdobycia Suzuki Superpucharu Polski. Mamy przed sobą jeszcze większe cele, także bardzo optymistycznie patrzę w przyszłość - dodał.

"Zyzio" był też bardzo zadowolony z faktu, że na trybunach ponownie pojawili się fani. - Super było zagrać ponownie z kibicami. Chciałbym podziękować wszystkim fanom - tak z Zielonej Góry, jak i Ostrowa Wielkopolskiego - którzy się pojawili i stworzyli bardzo fajną atmosferę - stwierdził.

Zielonogórzanie nie mają zbyt dużo czasu na świętowanie sukcesu. Już w niedzielę czeka ich ligowe starcie ze Śląskiem Wrocław, a w tygodniu konfrontacja z MKS-em Dąbrowa Górnicza.

Zobacz także:
"Tylko tego potrzebujemy". Będą fajerwerki na starcie nowego sezonu w PLK?
Głośne transfery wewnątrz klubów PLK! To o nich było najgłośniej

Źródło artykułu: