Wrocławianie dołączyli do grona półfinalistów (relacja)

Koszykarze wrocławskiego ASCO Śląska pokonali po raz drugi na wyjeździe Atlas Stal Ostrów 85:75 i awansowali do półfinału DBE, gdzie czeka już na nich rywal zza miedzy - PGE Turów.

Goście do przerwy wypracowali sobie kilkunastopunktową przewagę. Największa w tym zasługa Rashida Atkinsa, który już po 4 minutach gry miał na swoim koncie 11 „oczek”. Amerykański rozgrywający potwierdził że jest graczem wysokiej klasy. Po ostatnich spotkaniach tego samego powiedzieć niestety już nie można powiedzieć o zawodniku po przeciwnej stronie. Ed Cota, z euroligową przeszłością nie potrafił poprowadzić gry „Stalówki”. Jego miejsce na parkiecie zajął Brandun Hughes, który nie bał się wziąć odpowiedzialności za zdobywanie punktów na swoje barki, trafiając aż 5. krotnie w drugiej kwarcie zza linii 6,25 m. To dzięki niemu, a także walecznej postawie Marcina Sroki i Wojciecha Szawarskiego rywale nie wypracowali sobie większej zaliczki. Niewiele można powiedzieć o zawodnikach podkoszowych Atlasa, co najmniej o klasę lepsi do przerwy od nich byli wysocy gracze drużyny z Wrocławia. Trzeba jednak wspomnieć, że John Oden występował w tym meczu z kontuzją i wcześniej dostawał zastrzyki przeciwbólowe.

W trzeciej kwarcie sygnał do odrabiania strat dali Ruben Boykin i Szawarski. 7 punktów z rzędu gospodarzy sprawiło, że trener Śląska Rimas Kurtinaitis zmuszony był poprosić o minutową przerwę. Miejscowi zagrali uważniej w obronie, potrafili zniwelować straty do 4-6 punktów, ale za każdym razem koszykarze z Wrocławia najczęściej odpowiadali trafieniami z dystansu.

Emocje sięgnęły zenitu w ostatnim akcie spotkania. W 35 minucie celny rzut za 3 punkty Wojciecha Szawarskiego sprawił, że było już tylko 66:69. Jednak za chwilę dystans ten został zwiększony po tym jak nie upilnowany Jared Homan trafił z pod kosza, a kilkadziesiąt sekund później Andrius Giedraitis trafił za trzy. Gospodarzom jeszcze dwukrotnie udało się niwelować straty do 3 „oczek”. W zespole Śląska jednak dobrze nastawione celowniki mieli w poniedziałkowy wieczór Atkins i Giedraitis i to oni wraz z kolegami mogli świętować awans do półfinału play off.

Graczom Atlasa Stali należy podziękować za to, że pomimo słabej gry do przerwy w drugiej połowie nie złożyli broni i walczyli o zwycięstwo. Więcej szczęście jednak tego dnia mieli rywale. Zespół z Ostrowa Wielkopolskiego zakończył już sezon 2007/2008. Jego szkoleniowcom, a także koszykarzom należy podziękować za emocje jakie dostarczali swoim fanom przez ostatnie siedem miesięcy.

Atlas Stal Ostrów - Śląsk Wrocław 75:85 (20:31, 19:22, 19:11, 17:21)

Atlas: Brandun Hughes 26, Wojciech Szawarski 20, Tommy Adams 3, Marcin Sroka 9, Ruben Boykin 7, Dawid Przybyszewski 4, Ed Cota 4, John Oden 2, Łukasz Płóciennik 0, Reggie Freeman 0.

Śląsk: Rashid Atkins 21, Andrius Giedraitis 16, Jared Homan 16, Dominik Tomczyk 13, Dewan Robinson 9, Bartosz Diduszko 7, Oliver Stevic 3, Aivaras Kiausas 0.

Stan rywalizacji: 1:3, awans Śląska

Źródło artykułu: