Wszyscy to widzieli! O zachowaniu gwiazdy jest głośno

Twitter / NBA / Na zdjeciu: Kevin Durant
Twitter / NBA / Na zdjeciu: Kevin Durant

- Szokujące, że nie został wyrzucony z parkietu - skomentował postawę lidera Brooklyn Nets trener Indiana Pacers, Rick Carlisle. Co się stało?

Brooklyn Nets pokonali w piątek Indiana Pacers 105:98, ale nie było to dla nich najłatwiejsze spotkanie. Gracze prowadzeni przez trenera Steve'a Nasha zaczęli bardzo słabo i po 12 minutach tracili do rywali już 12 punktów (26:38).

Udało im się jednak odrobić straty, a po solidnej postawie w drugiej (32:17) i trzeciej kwarcie (27:19), zaczęli kontrolować spotkanie. Trzecie ligowe zwycięstwo w szóstym dotychczasowym występie nie przyszło im łatwo.

Gwiazdor drużyny z Brooklynu, Kevin Durant w pewnym momencie dał upust swoim emocjom. Gracz Pacers złapał go, popełniając faul z premedytacją, kiedy ten rozpędzony dostał piłkę w kontrze. Durant wyrzucił ją w trybuny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielka awantura w meczu dzieci!

Lider Nets został ukarany faulem technicznym. Trener zespołu z Indianapolis twierdzi, że kara powinna być surowsza. - Wydaje mi się, że widziałem, jak Kevin Durant wyrzuca piłkę w 10 czy 15 rząd trybun i nie zostaje wyrzucony z parkietu - powiedział w rozmowie z dziennikarzami, śmiejąc się trener Pacers, Rick Carlisle. - Zdaje się, że właśnie to widziałem. I to było szokujące - dodawał.

Sędziowie tłumaczyli tę decyzję po meczu w ten sposób, iż nie zdawali sobie dokładnie sprawy, w jaki sposób piłka znalazła się na trybunach. - Po obejrzeniu zapisu wideo zobaczyliśmy, że piłka wpadła na trybuny, bo została rzucona z premedytacją przez Kevina Duranta i zawodnik za to zachowanie powinien być odesłany do szatni - przekazał jeden z sędziów, Sean Wright.

Durant powiedział, że celował w tablicę i nie był świadom tego, że piłka może wylecieć w trybuny. Jednocześnie spodziewa się, że liga może go ukarać grzywną. - Nie wiem, o czym wtedy myślałem - komentował.

Dwukrotny mistrz NBA w piątkowym meczu wywalczył 22 punkty, 11 zbiórek oraz siedem asyst. James Harden uzbierał 29 "oczek", osiem zebranych piłek oraz osiem kluczowych podań, trafiając 16 na 19 wolnych. Duży wkład w sukces Nets miał też LaMarcus Aldridge, zdobywca 21 punktów.

Czytaj także:
Ostra wymiana zdań. Davis i Howard spięli się na meczu
Wyłoniono TOP 75 zawodników wszech czasów! To wyjątkowa lista

Komentarze (0)