Porażki Asseco Prokomu, PBG Basketu i AZS-u

Asseco Prokom Gdynia rozegrał trzecie spotkanie przedsezonowe. Wcześniej mistrzowie Polski przegrali z Budivelnikiem oraz pokonali Żalgiris Kowno. Koszykarze Tomasa Pacesasa byli blisko zanotowania drugiego triumfu, ale ostatecznie musieli oni uznać wyższość reprezentacji Łotwy. Pierwszy mecz sparingowy rozegrali gracze Eugeniusza Kijewskiego. Jednak drużyna PBG Basketu Poznań przegrała różnicą jednego punktu z teamem Sebastiana Machowskiego, New Yorker Phantoms Brunszwik.

Mistrzowie Polski bardzo dobrze rozpoczęli mecz z reprezentacją Łotwy, ale w miarę upływu czasu oddali kontrolę przeciwnikowi, który bez większych problemów wyszedł na prowadzenie. Co więcej w drugiej partii gracze Kestutisa Kemzury powiększyli przewagę i na przerwę schodzili mając w zanadrzu 13 oczek. Po przerwie skuteczniej grali już jednak zawodnicy Tomasa Pacesasa, którzy w ostatniej partii rozpoczęli wyścig z czasem. Wydawało się, że górą będą kadrowicze z Łotwy, ale ostatnie słowo należało do mistrzów Polski, którzy zdołali doprowadzić do remisu. Nie było jednak wątpliwości w dogrywce, kto bardziej zasłużył na wygraną w tym pojedynku.

Armands Skele, który niegdyś bronił barw Anwilu Włocławek, był najlepszym strzelcem reprezentacji Łotwy. Zawodnik ten zapisał na swoje konto 17 punktów. Wspierali go Kaspars Kambala (15 oczek), Kristaps Valters (12 punktów), Kristaps Janicenoks (11 oczek) oraz Arturs Stalbergs (10 punktów). Natomiast najpewniejszym punktem gdyńskiej ofensywy był Qyntel Woods. Amerykanin po raz kolejny zaprezentował się ze znakomitej strony. Tym razem jego dziełem były aż 34 oczka. Prócz niego dobre zawody rozegrali Tyrone Brazelton oraz Daniel Ewing. Ten ostatni był niezwykle eksploatowany przez trenera Pacesasa - Ewing spędził na parkiecie ponad 42 minuty. Rywale natomiast próbowali szerszych rotacji.

Zespół Eugeniusza Kijewskiego był bardzo blisko pokonania drużyny niemieckiej Bundesligi, New Yorker Phantoms Brunszwik. W decydującym momencie spotkania lepiej zagrali jednak podopieczni Sebastiana Machowskiego i to oni mogli się cieszyć z kolejnego zwycięstwa w Polsce. Wcześniej bowiem New Yorker rozegrał dwa mecze z Polpharmą - pierwszy przegrał, drugi zaś wygrał. Wojciech Szawarski pokazał, jest w dobrej formie. Zgromadził on na swoje konto 18 oczek.

Porażki doznali także zawodnicy AZS-u Koszalin. "Akademicy" nie mieli najmniejszych szans w pojedynku z niemieckim Paderbornem Baskets. Warto jednak podkreślić, że w zespole z Koszalina zabrakło czterech istotnych koszykarzy. Nie zagrali Igor Milicić, Michael Kuebler, Vladimir Tica oraz George Reese.

Łotwa - Asseco Prokom Gdynia 93:87 (24:18, 25:18, 19:22, 13:23, d. 12:6)

Łotwa: Armands Skele 17, Kaspars Kambala 15, Kristaps Valters 12, Kristaps Janicenoks 11, Arturs Stalbergs 10, Uvis Helmanis 6, Aigars Vitols 6, Janis Blums 3, Gatis Jahovics 0, Ernests Kalve 0.

Asseco Prokom: Qyntel Woods 34, Tyrone Brazelton 20, Daniel Ewing 16, Adam Łapeta 9, Ronnie Burrell 6, Adam Hrycaniuk 2, Piotr Szczotka 0, Łukasz Seweryn 0, Mateusz Kostrzewski 0.

PBG Basket Poznań - New Yorker Phantoms Brunszwik 93:94

Najwięcej dla PBG Basket: Wojciech Szawarski 18, Zbigniew Białek 15, Hubert Radke 13.

AZS Koszalin - Paderborn Baskets 56:77 (10:19, 13:19, 18:22, 15:17)

AZS: Łukasz Wiśniewski 15, Adam Metelski 15, Greg Surmacz 9, Tomasz Stępień 7, Łukasz Diduszko 5, Piotr Urbański 4, Jarosław Kolenda 2, Greg Navickas 0, Grzegorz Małecki 0, Sebastian Balcerzak 0, Mateusz Mruczkowski 0, Dawid Witos 0.

Komentarze (0)