Niewiarygodne trafienie zawodnika Śląska Wrocław. Nie ma straconych okazji!

Śląsk Wrocław wygrał swój pierwszy mecz w EuroCupie. Trudno się dziwić, że podopieczni Andreja Urlepa w końcu dopięli swego, jak Travis Trice trafiał nawet tak szalone rzuty.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk
znakomity rzut Travisa Trice'a Twitter / oficjalny profil EuroCupu / Na zdjęciu: znakomity rzut Travisa Trice'a
W meczu 6. kolejki rozgrywek EuroCupu Śląsk Wrocław ograł we własnej hali Hamburg Towers 87:71.

Gospodarze w końcu się przełamali, a do sukcesu poprowadził ich Travis Trice. Ten spotkanie zakończył z dorobkiem 18 punktów, dziewięciu asyst i czterech zbiórek. W niektórych akcjach wręcz czarował.

Rozgrywający wrocławskiego zespołu długo był "tylko" kreatorem, ale z biegiem czasu wziął też rzuty na siebie. Jeden z nich na koniec trzeciej kwarty. I on na pewno był największą ozdobą tego pojedynku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zaręczyny w przerwie meczu? To się nigdy nie znudzi

Trener Andrej Urlep wpuścił go na ostatnie cztery sekundy. Trice otrzymał piłkę, przebiegł z nią do połowy boiska i oddał szaloną próbę. Piłka odbiła się od tablicy i wpadła do kosza doszczętnie załamując rywali.

To był tzw. magiczny moment meczu wybierany przez organizatora rozgrywek. Trice w tym spotkaniu pokazał, dlaczego Śląsk sięgnął po niego, a nie po Ray'a McCalluma. Ten drugi był kandydatem do gry we wrocławskiej drużynie, a finalnie trafił do Hamburga. W środę w 14 minut miał 0/2 z gry, cztery asysty i dwie zbiórki.

Powiedzieć, że na tle Trice'a wypadł blado, to jakby nic nie powiedzieć.

Zobacz także:
Legia była blisko rzeczy niewiarygodnej! To mógł być powrót sezonu
Słaby występ Trefla Sopot w Pucharze Europy. Początek ustawił mecz

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×