Znowu to zrobiły! Mają patent na tego rywala

Stało się! Na ten dzień czekały trzy miesiące

Obie drużyny spotkały się w tym sezonie po raz czwarty - wcześniej dwa razy rywalizowały też w EuroCupie - i za każdym razem z wygranej cieszyć mogły się lublinianki.

Niedzielna konfrontacja rozpoczęła się od niezłej strzelaniny - zresztą cała pierwsza połowa stała pod znakiem ofensywy.

Po zmianie stron Lublinianki przycisnęły jednak w defensywie, a przy tym nie straciły nic ze swojego ataku - efekt był taki, że w trzeciej kwarcie po "trójce" Klaudii Niedźwiedzkiej było już 66:48.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywa

Rywalki nie były już w stanie w żaden sposób wrócić do gry. Lublinianki wygrały pewnie i był to już 10 triumf w sezonie przy 12 rozegranych meczach.

W ekipie Krzysztofa Szewczyka ponownie wszystko działało jak należy. Natasha Mack dominowała pod koszem (7/8 z gry i 15 zbiórek), Kamiah Smalls trafiała swoje rzuty, a drużyna łącznie rozdała 22 asysty.

Dariusz Maciejewski z kolei ponownie musiał radzić sobie w niepełnym składzie. Nadal bowiem poza grą są Stella Johnson i Anna Makurat. Nawet jednak pomimo tych braków w gorzowskim obozie z pewnością liczono na więcej. PSI Enea przegrała szósty mecz w sezonie przy 14 rozegranych.

Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin - PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 81:64 (30:24, 15:15, 21:11, 15:14)

AZS UMCS: Kamiah Small 16, Alaksandra Stanacev 15, Natasha Mack 14 (15 zb), Martina Fassina 13, Ivana Jakubcova 11, Emilia Kośla 5, Natalia Kurach 4, Klaudia Niedźwiedzka 3, Aleksandra Kuczyńska 0, Wiktoria Duchnowska 0, Olga Trzeciak 0.

PSI Enea: Courtney Hurt 13, Stephanie Jones 12, Borislava Hristova 12, Wiktoria Keller 11, Kseniia Tikhonenko 9, Dominika Owczarzak 7, Katarzyna Dźwigalska 0, Karolina Matkowska 0.

Zobacz także:
Nowa gwiazda nie pomogła i niespodzianki nie było
Błyszczał w hicie PLK! Otarł się o rekord