Fatalna postawa Lakers. Wielki finisz Celtics w meczu z Bulls

YouTube / NBA / Los Angeles Lakers stoczyli niesamowity mecz z Dallas Mavericks
YouTube / NBA / Los Angeles Lakers stoczyli niesamowity mecz z Dallas Mavericks

Los Angeles Lakers w tym sezonie ligi NBA nie rozpieszczają swoich kibiców. Doznali właśnie 22. porażki. Dobrze zaprezentowali się natomiast Boston Celtics, do których należał finisz meczu z Chicago Bulls.

Drużyna z Kalifornii jest już na minusie (21-22), a takie występy, jak ten sobotni w Kolorado, są wręcz szokujące. Denver Nuggets pokonali u siebie Los Angeles Lakers aż 133:96, a 27 punktów i 10 zbiórek wywalczył 21-letni Bones Hyland, notujący w styczniu średnio na mecz 4,6 punktu.

Gospodarze już do przerwy prowadzili 73:60, a po zmianie stron tylko potwierdzili swoją wyższość. Serb Nikola Jokić skompletował triple-double (17 punktów, 12 zbiórek, 13 asyst). Skrzydłowy Jeff Green dodał do dorobku Nuggets 26 "oczek".

Podopieczni Mike'a Malone'a trafili aż 23 na 40 oddanych rzutów za trzy i popełnili tylko sześć strat. Dla nich był występ wręcz perfekcyjny, czego nie można powiedzieć o Lakers, których postawę skrytykował na Twitterze nawet legendarny Magic Johnson.

- Nikola zanotował triple-double w 28 minut, Bones skompletował pierwsze double-double w karierze, rezerwowi byli świetni, starterzy byli świetni - podsumował w swoim stylu w rozmowie z mediami postawę swoich zawodników trener Malone.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

Lider "Jeziorowców", LeBron James zdobył 25 punktów i miał dziewięć asyst, ale tylko on, Russell Westbrook i Dwight Howard przekroczyli w sobotę w ich zespole barierę dziesięciu "oczek". To dla Lakers trzecia porażka z rzędu, a dla Jamesa druga najbardziej dotkliwa (różnica 37 punktów) w 19-letniej karierze.

Chicago Bulls prowadzili w hali TD Garden w Bostonie 112:106 na niespełna dwie minuty przed końcem. Trafił wtedy DeMar DeRozan. Okazało się, że był to ich ostatni celny rzut w całym spotkaniu.

Celtics zamknęli sobotni mecz zrywem 8-0 i triumfowali na własnym parkiecie 114:112, odnosząc 22. zwycięstwo w sezonie. Środkowy "Byków", Nikola Vucevic miał rzut za trzy na cztery sekundy przed końcem, ale go nie trafił. Nieskuteczna okazała się także próba dobitki DeRozana, przez co Bulls doznali 14. porażki. To dla ich także czwarte niepowodzenie w piątym ostatnim występie.

Jayson Tatum nie zachwycił celnością (8/24 z pola), ale miał 23 punkty i 12 zbiórek. Świetnie spisał się podkoszowy Robert Williams, który uzbierał 14 "oczek", zebrał 13 piłek i zanotował sześć asyst, a ponadto trafił kluczowe rzuty wolne na samym finiszu. Bulls na nic zdał się nawet fakt, że popełnili zaledwie sześć strat.

Brooklyn Nets rozprawili się z New Orleans Pelicans (120:105), ale urazu kolana doznał ich lider, Kevin Durant. Jeszcze nie wiadomo, na ile okaże się on poważny, skrzydłowy czeka na wyniki badań. Nets do 27. sukcesu poprowadził James Harden, zdobywca 27 punktów, ośmiu zbiórek i 15 asyst.

Ostatnio przerwali pasmo sukcesów Memphis Grizzlies, a teraz pokonali Orlando Magic 108:92. Dallas Mavericks idzie coraz lepiej, legitymują się już bilansem 24-19. Luka Doncić wywalczył w sobotę 23 "oczka" i zebrał dziewięć piłek.

Wyniki:

Milwaukee Bucks - Toronto Raptors 96:103 (29:20, 20:26, 20:27, 27:30)
(Antetokounmpo 30, Allen 18, Middleton 16 - Siakam 30, Anunoby 24, VanVleet 17)

Washington Wizards - Portland Trail Blazers 110:115 (24:29, 33:39, 23:26, 30:21)
(Dinwiddie 27, Harrell 16, Kuzma 16 - Simons 31, Nurkić 23, Little 18)

Atlanta Hawks - New York Knicks 108:117 (28:31, 23:34, 26:20, 31:32)
(Young 29, Gallinari 17, Collins 13 - Barrett 26, Randle 24, Fournier 18)

Brooklyn Nets - New Orleans Pelicans 120:105 (32:22, 37:19, 26:35, 25:28)
(Harden 27, Mills 21, Thomas 20 - Ingram 22, Hart 14, Valanciuans 13, Jones 13)

Miami Heat - Philadelphia 76ers 98:109 (29:20, 21:23, 23:32, 25:34)
(Yurtseven 22, Martin 16, Herro 16 - Embiid 32, Harris 22, Curry 21)

Oklahoma City Thunder - Cleveland Cavaliers 102:107 (32:24, 24:22, 29:37, 17:24)
(Gilgeous-Alexander 21, Dort 17, Bazley 17 - Gerland 27, Mobley 20, Love 13, Allen 13)

Boston Celtics - Chicago Bulls 114:112 (32:22, 22:27, 30:34, 30:29)
(Tatum 23, Brown 19, Schroder 16 - Vucevic 27, DeRozan 23, Dosunmu 21)

San Antonio Spurs - Los Angeles Clippers 101:94 (21:22, 35:25, 29:33, 16:14)
(White 19, Murray 18, Johnson 17 - Coffey 20, Morris 15, Batum 13)

Denver Nuggets - Los Angeles Lakers 133:96 (34:29, 39:31, 29:19, 31:17)
(Hyland 27, Green 26, Jokić 17 - James 25, Westbrook 19, Howard 13)

Dallas Mavericks - Orlando Magic 108:92 (32:23, 23:20, 30:25, 23:24)
(Doncić 23, Brunson 19, Porzingis 19, Hardaway Jr. 17 - Lopez 16, Wagner 16, Suggs 16, Anthony 12)

Czytaj także: Mocne starcie trenerów w polskiej lidze. "Jesteśmy inni, każdy idzie swoją drogą"
Warriors pokonaliby Bulls Jordana? Stephen Curry nie ma wątpliwości

Źródło artykułu: