Zwycięstwo nad Litwą bardzo buduje, gdyż nasi koszykarze od dawna na turnieju takiej rangi nie pokonali tak mocnego rywala. Po meczu trener naszej reprezentacji Muli Katzurin nie krył zadowolenia z wyniku i nie szczędził pochwał swoim podopiecznym. - Nadal uważam, że Litwini są lepszym zespołem od nas. Dzisiaj się jednak tak złożyło, że to Polska była lepsza. Nie wiem, jak by było, gdyby ten mecz rozgrywany był wczoraj albo jutro. Wtedy mogło by być zupełnie inaczej. Dzisiaj jednak to my wygraliśmy spotkanie i z tego jesteśmy bardzo zadowoleni. Chcemy wygrywać każde spotkanie, z takim nastawieniem wychodzimy na parkiet. Podobnie będzie jutro - powiedział Katzurin.
Biało-czerwoni grają na razie znakomicie. Dobra defensywa wsparta bardzo skuteczną grą w ofensywie daje, jak na razie, fantastyczne wyniki. Szybka gra do przodu daje efekty, a taka gra jest wodą na młyn dla Davida Logana. Katzurin chwalił również mocno swoich podkoszowych oraz rozgrywających. - Trudno ocenić procentowo, czy ten mecz wygraliśmy obroną czy atakiem. Gramy skutecznie w ataku. Gramy dobrze na tablicach, gdzie Marcin Gortat i Maciej Lampe robią niesamowitą pracę. To jest nowy zespół. Ci ludzie chyba pierwszy raz w takim składzie grają ze sobą i pokazują, że grać potrafią bardzo dobrze. Mieliśmy problemy w końcówce meczu, kiedy rywal postawił na agresywną obronę i wywierał na nas niesamowitą presję. Nie byliśmy do końca na to przygotowani, ale jutro już takie coś nas nie zaskoczy, gdyż popracujemy nad tym elementem - ocenił szkoleniowiec.
Grą polskiego zespołu tym razem częściej kierował Krzysztof Szubarga (12 punktów, 8 asyst, 4 zbiórki). Przeciwko Bułgarom brylował natomiast Łukasz Koszarek (8 punktów, 7 zbiórek, 7 asyst). - Dzisiaj dobrze zagrał Szubarga. Wczoraj swoje zrobił Koszarek. Widać po obu, że gdy są na parkiecie, potrafią się wywiązać z powierzonej roli bardzo dobrze. O to właśnie chodzi w prawdziwym zespole, żeby mieć równorzędnych zawodników - komplementował swoich rozgrywających Katzurin.
Co było kluczem do pokonania podopiecznych we wtorkowym meczu? - Przed meczem powiedziałem swoim zawodnikom, że możemy ten mecz wygrać. Na tym turnieju dużo się już wydarzyło. Wczoraj Hiszpania przegrała z Serbią, a dzisiaj Serbia okazała się gorsza od Słoweńców. W połowie meczu byłem pewny, że dzisiaj jesteśmy lepsi od Litwinów i tym właśnie mobilizowałem swoich podopiecznych do walki po przerwie. Odnieśliśmy cenny sukces - cieszył się trener polskich koszykarzy. Nie do przecenienia była również pomoc fantastycznie dopingujących fanów, którzy we Wrocławiu stworzyli niesamowitą atmosferę na trybunach. - Od początku powtarzam, że kibice mogą być naszym szóstym zawodnikiem. Wczorajszy i dzisiejszy mecz to potwierdził, że gramy cały mecz z przewagą jednego zawodnika na boisku. Kibice są fantastyczni. Zawodnicy to czują na parkiecie, to niesamowite wsparcie z trybun. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować naszym fanom, są niesamowici - kontynuował nasz szkoleniowiec.
W ostatnim meczu pierwszej fazy EuroBasketu Polacy zmierzą się z Turkami. Obie reprezentacje już dzisiaj zapewniły sobie awans do kolejnego etapu, który rozegrany zostanie w Łodzi. Stawką tego pojedynku będzie awans z dwoma zwycięstwami i zachowanie statusu niepokonanych na turnieju. - Taktyka na Turków dopiero powstanie. Jest pół godziny po spotkaniu i na razie są we mnie jeszcze emocje z tego właśnie meczu. Teraz zostanę na meczu i będę obserwował naszych jutrzejszych rywali. Wiadomo, że najlepiej było by wyjść do kolejnego etapu z dwoma wygranymi. Jedno już mamy, co jest sukcesem. Teraz trzeba walczyć o jeszcze lepszy wynik. Przeciwko Turcji trzeba ograniczyć poczynania Turkoglu. Na razie jeszcze nie wiem, jak mamy tego dokonać, ale będziemy analizowali grę rywala i postaramy się tego dokonać - zakończył Katzurin.
Środowe spotkanie we wrocławskiej Hali Stulecia rozpocznie się o godzinie 18:15. - Musimy nadal być maksymalnie skoncentrowani. Wiedzieliśmy to dzisiaj przed meczem i dało to efekt. Jesteśmy szczęśliwi, ale przed nami jeszcze jedno spotkanie, przeciwko Turcji - mówił na konferencji prasowej po meczu z Litwinami Logan. Z tych słów amerykańskiego rzucającego naszej kadry jasno wynika, jaki cel mają przed sobą biało-czerwoni na ten mecz.