Szalony mecz w lidze NBA! Odrobili aż 35 punktów straty

PAP/EPA / JIM LO SCALZO / Na zdjęciu: Terance Mann (w środku) i Luke Kennard (z prawej)
PAP/EPA / JIM LO SCALZO / Na zdjęciu: Terance Mann (w środku) i Luke Kennard (z prawej)

Ta drużyna NBA nigdy się nie poddaje. Los Angeles Clippers znów udowodnili, że niemożliwe nie istnieje. Tracili już do rywali 35 punktów.

Los Angles Clippers prowadzili we wtorkowym spotkaniu przeciwko Washington Wizards przez zaledwie 1,9 sekundy, ale co niebywałem, to wystarczyło.

Luke Kennard trafił za trzy, był faulowany i wykorzystał także rzut wolny. 25-latek na samym finiszu w niesamowity sposób doprowadził do wyniku 116:115, jakim zakończył się ten niesamowity mecz.

Drużyna z Kalifornii napisała historię. Clippers odrobili aż 35 punktów straty, co jest nowym najlepszym wynikiem w dziejach klubu. Wcześniejszy najbardziej okazały "comeback" przeprowadzili w 2019 roku, odrabiając wówczas 31 punktów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska sportsmenka na egzotycznych wakacjach. "Dlaczego nie"

Wizards w końcówce drugiej kwarty prowadzili 66:31. Wydawało się, że po zmianie stron lider "Czarodziei", Bradley Beal będzie mógł liczyć na trochę odpoczynku. Tymczasem 28-latek spędził we wtorek na parkiecie 40 minut, a jego drużyna doznała bolesnej porażki.

Jeszcze na 36,8 sekundy przed końcem było 113:105 dla Wizards, a następnie też 115:109. Clippers zamknęli spotkanie zrywem 7-0. Wszystkie te punkty zdobył Luke Kennard. Wizards popełnili błąd pięciu sekund przy wybiciu piłki z autu (było 115:112), a następnie obrońca drużyny z Kalifornii trafił za trzy z faulem.

Trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 40:27, a czwarta 40:22. Amir Coffey rzucił 29 punktów. - Ten styczeń był szalony. Nigdy nie wiesz, kiedy mecz jest skończony. Grasz do końcowej syrenie - mówił w rozmowie z mediami 24-latek. Luke Kennard dodał do dorobku Clippers 25 "oczek".

- Szczerze, co my próbujemy osiągnąć? - mówił po meczu rozczarowany Bradley Beal. - Jakim typem zespołu próbujemy być? Myślę, że to dla nas, jako całości, największe pytanie - dodawał lider Wizards, który zdobył 23 "oczka", dziewięć zbiórek oraz sześć asyst.

To nie pierwszy raz w tym sezonie, kiedy Clippers udawało się w wielkim stylu odrobić straty. Podopieczni Tyronna Lue obracali na swoją korzyść spotkania, w których tracili do rywali 25 (Nuggets) oraz 24 punkty (76ers).

Wynik:

Washington Wizards - Los Angeles Clippers 115:116 (32:23, 34:13, 27:40, 22:40)
(Beal 23, Kuzma 19, Harrell 12, Gafford 12, Caldwell-Pope 12 - Coffey 29, Kennard 25, Mann 16, Hartenstein 16)

Czytaj także: Kłopoty ważnego zawodnika Chicago Bulls. Wszystko przez ostry faul
Gwiazdor Lakers znów na szczycie. Chodzi o sprzedaż koszulek meczowych

Komentarze (0)