Drużyna Michaela Jordana napisała historię. Chodzi o liczbę zdobytych punktów

Getty Images / Andy Lyons / Na zdjęciu: Miles Bridges (z lewej)
Getty Images / Andy Lyons / Na zdjęciu: Miles Bridges (z lewej)

Charlotte Hornets z Północnej Karoliny, których właścicielem jest Michael Jordan, dali w środę ofensywny popis. Ten występ przejdzie do historii.

Charlotte Hornets pobili rekord, nikt w sezonie 2021/2022 dotychczas nie rzucił w meczu więcej. Drużyna z Północnej Karoliny pokonała Indiana Pacers aż 158:126, ustanawiając przy tym także nowy najlepszy wynik w historii klubu.

To była prawdziwa kanonada. Hornets zachwycili po zmianie stron, zdobyli wówczas 87 punktów, co jest najlepszym wynikiem w NBA od 10 stycznia 1991 roku i popisu Houston Rockets, którzy w drugiej połowie starcia z Denver Nuggets wywalczyli 94 "oczka".

20-letni LaMelo Ball, który trafił do ligi wybrany z trzecim numerem w drafcie 2020, skompletował w środę swoje czwarte w tym sezonie triple-double (29 punktów, 13 asyst, 10 zbiórek). Kelly Oubre rzucił rekordowe w karierze 39 punktów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ten to ma życie! Majdan pochwalił się zdjęciami z Tajlandii

- Nikt z nas nie skupiał się na statystykach. Chcieliśmy po prostu dać z siebie wszystko - mówił w rozmowie z mediami Oubre, który trafił aż 10 na 15 oddanych rzutów za trzy.

Hornets w wielkim stylu przerwali pasmo dwóch porażek i odnieśli 27. triumf w aktualnym sezonie. Trener James Borrego nie był zaskoczony postawą swoich podopiecznych. - Jesteśmy zdolni do takich występów. Ruszyliśmy dziś do ataku, jeden po drugim łapał rytm. Wyszedł nam świetny mecz w ofensywie, bardzo dobrze spisaliśmy się też w obronie w trzeciej kwarcie. To był ten kluczowy moment - tłumaczył Borrego.

Trzecia partia meczu z Pacers zakończyła się wynikiem 42:24 na korzyść "Szerszeni", w całym spotkaniu zrobiło się wtedy 113:94. Gracze zespołu, którego właścicielem jest Michael Jordan, trafili w sumie aż 24 na 45 oddanych rzutów za trzy i uzyskali 58,1-proc. skuteczności w rzutach z pola (54/93).

Utah Jazz, chociaż mocno osłabieni, bo bez Donovana Mitchella czy Rudy'ego Goberta, zaciekle walczyli z najlepszymi w NBA Phoenix Suns. Finisz należał jednak do zespołu z Arizony, który zwyciężył 105:97 i odniósł 38. w sezonie, a już ósmy z rzędu sukces.

Chris Paul 15 ze swoich 21 punktów zdobył w czwartej, decydującej kwarcie. Wielki był ponadto Devin Booker, który spędził na parkiecie 40 minut i wywalczył 43 "oczka". 25-latek zebrał też 12 piłek i miał wskaźnik plus/minus na poziomie +18.

Skrzydłowy Golden State Warriors, Draymond Green powiedział, że o tym zawodniku powinno się wypowiadać w kontekście nagrody MVP. Ja Morant, bo o nim mowa, znów zachwycił. Gwiazdor Memphis Grizzlies rzucił aż 41 punktów, do których dodał pięć zbiórek i osiem asyst.

Morant wykorzystał 15 na 28 oddanych rzutów z pola, w tym 3 na 5 z dystansu oraz 8 na 10 wolnych, a jego Grizzlies pokonali San Antonio Spurs 118:110, odnosząc 33. zwycięstwo w kampanii 2021/2022. Drużyna ze stanu Tennessee jest na wysokim, trzecim miejscu w Konferencji Zachodniej.

Wyniki:

Cleveland Cavaliers - Milwaukee Bucks 115:99 (26:35, 39:22, 30:20, 20:22)
(Love 25, Osman 23, Gerland 19 - Antetokounmpo 26, Portis 22, Middleton 21)

Indiana Pacers - Charlotte Hornets 126:158 (36:33, 34:38, 24:42, 32:45)
(Bitadze 17, Jackson 17, Craig 14, Stephenson 14 - Oubre Jr. 39, Ball 29, Bridges 22)

Orlando Magic - Los Angeles Clippers 102:111 (25:23, 23:26, 30:27, 24:35)
(F. Wagner 21, Anthony 19, Suggs 14, Harris 14 - Coffey 19, Kennard 17, Mann 14)

Atlanta Hawks - Sacramento Kings 121:104 (21:33, 46:17, 27:24, 27:30)
(Bogdanovic 18, Okongwu 18, Young 17 - Barnes 28, Mitchell 20, Holmes 12)

Miami Heat - New York Knicks 110:96 (30:16, 29:30, 33:21, 18:29)
(Robinson 25, Butler 22, Herro 21 - Toppin 18, Barrett 17, Quickley 12)

Brooklyn Nets - Denver Nuggets 118:124 (28:29, 37:25, 26:42, 27:28)
(Thomas 25, Mills 21, Aldridge 18 - Jokić 26, Rivers 25, Barton 21)

Chicago Bulls - Toronto Raptors 111:105 (31:27, 36:23, 24:32, 20:23)
(DeRozan 29, LaVine 23, Vucevic 17 - Trent Jr. 32, Anunoby 23, Barnes 16)

San Antonio Spurs - Memphis Grizzlies 110:118 (25:34, 33:27, 28:33, 24:24)
(Vassell 20, Poeltl 18, Johnson 18, Murray 16 - Morant 41, Jackson Jr. 22, Bane 20)

Portland Trail Blazers - Dallas Mavericks 112:132 (25:40, 34:28, 22:30, 31:34)
(Simons 23, McCollum 20, Powell 19 - Porzingis 22, Brunson 20, Doncić 15, Bullock 15, Powell 15)

Utah Jazz - Phoenix Suns 97:105 (18:39, 30:11, 16:24, 33:31)
(Clarkson 26, Conley 16, Whiteside 16, Paschall 11 - Booker 43, Paul 21, Biyombo 12)

Czytaj także: Kłopoty ważnego zawodnika Chicago Bulls. Wszystko przez ostry faul
Gwiazdor Lakers znów na szczycie. Chodzi o sprzedaż koszulek meczowych

Komentarze (0)