Konferencja prasowa meczu Niemcy - Łotwa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Łotysze, którzy w Gdańsku byli wspierani przez grupę ponad 1500 kibiców, nie zdołali awansować do drugiej rundy. Na pożegnanie z Mistrzostwami Europy pokonali oni reprezentację Niemiec. Podopiecznym Kestutisa Kemzury zabrakło jednak niewiele, by nadal się liczyć w walce, bo zaledwie trzy oczka.

Kestutis Kemzura (szkoleniowiec reprezentacji Łotwy): To był trudny mecz dla nas i dla Niemców. To było spotkanie z kategorii: żyć lub umrzeć. Kilka pomyłek no i Jagla oddał rzut. Sport jest brutalny. My przegraliśmy, ale nasi kibice są zwycięzcami. Są wspaniali i za to im dziękuję. Chciałbym również podziękować ludziom pracującym przy tym turnieju.

Uvis Helmanis (koszykarz reprezentacji Łotwy): Trudno jest coś powiedzieć po takiej porażce. Nie przegraliśmy, ale nie awansowaliśmy do kolejnej rundy. Każdy dziś walczył, zrobiliśmy dobrą robotę, ale ostatnie 20 sekund zagraliśmy zbyt wolno i Jagla oddał rzut. Jestem bardzo smutny.

Dirk Bauermann (szkoleniowiec reprezentacji Niemiec): Zakwalifikowaliśmy się z bardzo silnej grupy, co jest nieprawdopodobnym osiągnięciem dla tych młodych chłopaków. Jagla był naszym bohaterem , to była wspaniała rzecz dzisiaj.

Jan-Hendrik Jagla (Niemcy): Bardzo chcieliśmy awansować do kolejnej rundy. To wspaniałe uczucie oddać ważny rzut i awansować do kolejnej rundy. Ale nie zrobiłbym tego bez całego zespołu, który grał bardzo dobrze przez cały mecz.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)