Giannis Antetokounmpo trafił tylko 10 na 19 oddanych rzutów wolnych, ale kiedy stanął na linii na 28,1 sekundy przed końcem meczu, ręka mu nie zadrżała. Grek w piątek zapisał przy swoim nazwisku 34 punkty, 16 zbiórek oraz pięć asyst.
Dwukrotny MVP sezonów zasadniczych poprowadził swoich Milwaukee Bucks do zwycięstwa 118:112 nad Chicago Bulls, którzy doznali już czwartej z rzędu, a 25. porażki w kampanii 2021/2022.
Jrue Holiday dodał do dorobku aktualnych mistrzów NBA 26 "oczek", a skrzydłowy Khris Middleton miał 22 punkty i siedem asyst.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: syn gwiazdy NBA skradł show!
Goście odwrócili losy spotkania w czwartej kwarcie. Ostatnie 12 minut zakończył się wynikiem 37:24 na korzyść podopiecznych Mike'a Budenholzera. Kluczowe punkty w kontrze na finiszu zdobył były zawodnik Brooklyn Nets, Jevon Carter. 26-latek wyprowadził wtedy Bucks na prowadzenie 116:112.
DeMar DeRozan rzucił 29 punktów, ale na 30 oddanych prób z pola, trafił tylko 11. Miał wskaźnik plus/minus na poziomie -21. Zach LaVine zaaplikował rywalom 30 "oczek". W drużynie Bulls widać brak ważnych zawodników, wciąż poza grą są obrońca Alex Caruso oraz rozgrywający Lonzo Ball.
Odkąd James Harden trafił do Filadelfii, 76ers wiedzie się świetnie. Ich w sumie piąte z rzędu, a czwarte zwycięstwo od momentu dołączenia do drużyny Hardena, stało się faktem. Tym razem po zaciętym meczu pokonali Cleveland Cavaliers 125:119.
"Brodacz" w 36 minut uzbierał 25 punktów i 11 asyst, a kameruński środkowy, Joel Embiid miał 22 "oczka" i dziewięć zbiórek. Kapitalny był 21-letni obwodowy, Tyrese Maxey. Gracz wybrany z 21. numerem w drafcie 2020, rzucił w piątek 33 punkty (5/6 za trzy).
- Nie uważam, że wyglądamy jak "Wielka Trójka" czy "Wielka Dwójka". Wyglądamy, jakbyśmy tworzyli jedność - mówił w rozmowie z mediami Maxey. - Każdemu wieczoru ktoś inny z nas może zabłysnąć. Dziś Tyrese naprawdę nas poniósł - komplementował młodszego kolegę Harden.
Jeszcze na niespełna osiem minut przed końcem Cavaliers prowadzili 106:104, ale 76ers zanotowali wtedy serię 10-0, a po czterech punktach z rzędu Embiida w końcówce, doprowadzili do wyniku 120:114. Aktualny bilans Sixers (39-23) umiejscawia ich na drugiej lokacie w Konferencji Wschodniej, lepsi są tylko Miami Heat (42-22).
New Orleans Pelicans niespodziewanie rozbili w piątek Utah Jazz. Gospodarze triumfowali aż 124:90, a ich zaliczka w pewnym momencie wynosiła nawet 37 "oczek" (86:49). Słowem podsumowanie, od pierwszej kwarty (35:17) dominacja Luizjańczyków była niepodważalna.
Brandon Ingram zdobył 29 punktów, a C.J. McCollum dodał 24 "oczka". Pelicans (27-36) po przerwie na Weekend Gwiazd odnieśli cztery zwycięstwa z rzędu i cały czas liczą się w walce o awans do fazy play-off. Zbliżyli się do do dziewiątych na Zachodzie Los Angeles Lakers (27-35).
Jazzmani popełnili w piątek aż 20 strat i uzyskali tylko 34,8-proc. w rzutach z pola (31/89). Pudłowali także z linii rzutów wolnych (17/26). To ich 23. porażka w sezonie. Co ciekawe, przed meczem w Nowym Orleanie, Jazz wygrali 9 na 10 ostatnich spotkań.
Świetny DeMarcus Cousins. Środkowy potrzebował zaledwie 24 minuty, żeby zdobyć 31 punktów i zebrać dziewięć piłek. "Boogie" pod nieobecność Nikoli Jokicia poprowadził Denver Nuggets do triumfu 116:101 nad Houston Rockets. Cousins w przeszłości był zawodnikiem drużyny z Teksasu.
Wyniki:
Detroit Pistons - Indiana Pacers 111:106 (39:32, 26:30, 24:26, 22:18)
(Bey 25, Cunningham 20, Bagley 18 - Brogdon 26, Hield 16, Washington 16)
Philadelphia 76ers - Cleveland Cavaliers 126:119 (30:43, 33:28, 34:28, 28:20)
(Maxey 33, Harden 25, Embiid 22 - Gerland 26, Okoro 22, Allen 20, Osman 20)
Washington Wizards - Atlanta Hawks 114:117 (25:33, 2435, 25:25, 30:24)
(Caldwell-Pope 28, Kuzma 22, Hachimura 19 - Hunter 26, Young 25, Bogdanović 17)
Toronto Raptors - Orlando Magic 97:103 (23:27, 16:21, 21:24, 37:31)
(Siakam 34, Flynn 20 - Suggs 15, Anthony 15, Bamba 14)
Chicago Bulls - Milwaukee Bucks 112:118 (25:25, 28:32, 35:24, 24:37)
(LaVine 30, DeRozan 29, Vucevic 19 - Antetokounmpo 34, Holiday 26, Middleton 22)
New Orleans Pelicans - Utah Jazz 124:90 (35:17, 30:21, 30:25, 29:27)
(Ingram 29, McCollum 24, Hernangomez 13 - Mitchell 14, Whiteside 13, House Jr. 11)
Oklahoma City Thunder - Minnesota Timberwolves 101:138 (34:32, 26:45, 27:31, 14:30)
(Gilgeous-Alexander 33, Roby 21, Mann 15 - Towns 20, Reid 20, Russell 17)
Denver Nuggets - Houston Rockets 116:101 (25:26, 26:20, 36:24, 29:31)
(Cousins 31, Je. Green 14, Ja. Green 14, Gordon 12 - Wood 22, Green 18, Gordon 11, Sengun 11)
Phoenix Suns - New York Knicks 115:114 (26:24, 32:31, 23:38, 34:21)
(Johnson 38, Bridges 20, Payne 17 - Randle 25, Barrett 20, Robinson 17)
Czytaj także: "Zabrakło nam siły, nie mieliśmy energii". Artur Pacek: To puste frazy [WYWIAD]
Koszykarze wystąpili w wyjątkowych strojach. Klub wspiera w ten sposób Ukrainę