Ciężki nokaut w walce o play-off. Dominacja absolutna

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Marcin Bielecki / Na zdjęciu od lewej: Yannick Franke i Sherron Dorsey-Walker
Getty Images / Marcin Bielecki / Na zdjęciu od lewej: Yannick Franke i Sherron Dorsey-Walker
zdjęcie autora artykułu

Bardzo ważną wygraną w kontekście walki o play-off Energa Basket Ligi odnieśli koszykarze Kinga Szczecin, którzy rozbili we własnej hali Trefl Sopot 98:73. Goście o "ósemce" mogą już zapomnieć.

Arcyważne starcie w walce o play-off było pod pełną kontrolą szczecinian, którzy wygrali finalnie różnicą aż 25 punktów.

Najlepszy mecz w barwach Kinga rozegrał Jay Threatt. Amerykański rozgrywający w 22 minuty zaliczył 20 "oczek" (6/7 z gry i 6/6 z linii rzutów wolnych), sześć asyst, dwa przechwyty i... blok! Z nim na parkiecie King był +30.

King zrobił bardzo ważny krok w kierunku gry w fazie play-off. O ostatnie miejsce w ósemce oprócz ekipy ze Szczecina walczy Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz. King aktualnie ma bilans 14:13, Astoria 14:12.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kowalczyk zaskoczyła fanów. Zdobyła szczyt w krótkich spodenkach

Trefl jak na mecz "o życie" zagrał fatalnie. Tylko 22 zbiórki i aż 22 straty - siedem z nich popełnił Angelo Warner, pięć Paweł Leończyk. Trefl wyglądał bardzo słabo. Na poziomie zagrał tak naprawdę tylko Yannick Franke, który uzyskał 18 "oczek" (6/8 z gry) i sześć zbiórek.

King od pierwszych minut ruszył po swoje. W pierwszej kwarcie wykorzystał 5 z 7 rzutów z dystansu (w całym meczu 11/22 w tym elemencie). Z uderzenia szczecinian nie wybiły nawet szybkie trzy faule Jakuba Schenka po wejściu z ławki.

Podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego mieli swój plan i bardzo dobrze go realizowali. Oprócz Threatta wszystko co dostał wykorzystywał też Kacper Borowski (5/5 z gry), który wraca do swojej optymalnej dyspozycji.

Szczecinianom do końca zostały mecze z Legią Warszawa (wyjazd), Twardymi Piernikami Toruń (dom) i GTK Gliwice (wyjazd). Z Astorią bezpośredni bilans ma 2:0. Drzwi do play-off są szeroko otwarte.

King Szczecin - Trefl Sopot 98:73 (26:17, 26:22, 24:21, 22:13)

King: Jay Threatt 20, Malachi Richardson 16, Sherron Dorsey-Walker 14, Kacper Borowski 13, Thomas Davis 8, Cyril Langevine 7, Jakub Schenk 6, Paweł Kikowski 6, Michał Kroczak 5, Filip Matczak 3, Mateusz Bartosz 0.

Trefl: Yannick Franke 18, Paweł Leończyk 12, Angelo Warner 9, Michał Kolenda 8, Karol Gruszecki 7, DeAndre Davis 6, Mateusz Szlachetka 5, Darrin Dorsey 3, Daniel Ziółkowski 3, Josh Sharma 2.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
30
23
7
2513
2362
53
2
30
22
8
2554
2359
52
3
30
22
8
2793
2433
52
4
30
21
9
2642
2387
51
5
30
19
11
2553
2383
49
6
30
17
13
2505
2446
47
7
30
17
13
2508
2500
47
8
30
15
15
2504
2502
45
9
30
15
15
2497
2474
45
10
30
15
15
2443
2461
45
11
30
11
19
2379
2560
41
12
30
11
19
2293
2455
41
13
30
11
19
2300
2499
41
14
30
10
20
2482
2636
40
15
30
6
24
2271
2587
36
16
30
5
25
2348
2541
35

Zobacz także: Suns nie odpuszczają, wygrali hit. Lakers roztrwonili 23 punkty zaliczki Efektowny pokaz siły. Nie ma recepty na zatrzymanie tego zespołu

Źródło artykułu: