Potężne dziury, duża niespodzianka. Śląsk mocno skomplikował swoją sytuację

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: drużyna Śląska Wrocław
WP SportoweFakty / Karolina Bąkowicz / Na zdjęciu: drużyna Śląska Wrocław
zdjęcie autora artykułu

Trudno mówić o niespodziance, bo faworyt zagrał bez czterech ważnych zawodników. To okazało się kluczowe, bo Śląsk Wrocław nie miał sił, żeby ograć PGE Spójnię Stargard i przegrał na wyjeździe 73:86.

Śląsk był wielkim faworytem meczu w Stargardzie. Nadal był też poważnym graczem w walce o najlepszą czwórkę po rundzie zasadniczej.

Braki kadrowe odegrały jednak dużą rolę. Wrocławianie zagrali bez Aleksandera Dziewy, Ivana Ramljaka, Martinsa Meiersa, ale przede wszystkim bez Travisa Trice'a. Na ławce zabrakło też Andreja Urlepa.

Wszystko to sprawiło, że stargardzianie - pomimo, że grali już o nic - poczuli swoją szansę i z niej finalnie skorzystali, wygrywając ten bądź co bądź prestiżowy mecz z aktualnym brązowym medalistą.

ZOBACZ WIDEO: Piękna miss Euro wbiła szpilkę gwiazdorowi Szwecji

Śląsk zaczął nieźle, ale w drugiej kwarcie gospodarze zagrali koncertowo przede wszystkim w ofensywie. Zresztą cały mecz w tym elemencie był całkiem niezły w porównaniu z ostatnimi spotkaniami.

Najlepszy mecz w sezonie rozegrał Daniel Szymkiewicz, który uzbierał 18 punktów (8/12 z gry), sześć zbiórek i trzy przechwyty. 18 "oczek", w tym cztery "trójki", trafił Kacper Młynarski, który dołożył do tego pięć zbiórek i pięć asyst.

Śląsk miał mało armat i z biegiem czasu zaczął odstawać. W czwartej kwarcie Spójnia zamknęła mecz serią 11:0, po której osiągnęła rekordową 18-punktową przewagę (82:64).

Dużo akcji wziął na siebie Kerem Kanter, ale wykorzystał tylko 6 z 16 rzutów z gry. Podobne problemy mieli Kodi Justice (6/15) i D'Mitrik Trice (6/16). Śląsk przegrał zasłużenie i od pierwszej rundy play-off będzie musiał "wyrywać" mecze na wyjeździe.

PGE Spójnia Stargard - WKS Śląsk Wrocław 86:73 (18:23, 31:17, 20:22, 17:13)

Spójnia: Kacper Młynarski 18, Daniel Szymkiewicz 18, Admon Gilder 16, Kerron Johnson 14, Justin Gray 12, Baylee Steele 8 (14 zb), Dominik Grudziński 0.

Śląsk: Kerem Kanter 24, D'Mitrik Trice 15, Kodi Justice 15, Jakub Karolak 5, Szymon Tomczak 4 (10 zb), Michał Gabiński 4, Jan Wójcik 4, Kacper Gordon 2.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także: Rekord Duranta nie wystarczył! Bolesna porażka Nets Kto zostanie nowym mistrzem Polski? Znamy terminarz finałów

Źródło artykułu:
Czy Śląsk Wrocław będzie najbardziej niewygodnym rywalem w ćwierćfinałach EBL?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
k1ngbeer
3.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to szanse na medal dla Śląska możliwe, że odjechały :P  
avatar
ECHNATON
3.04.2022
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"redaktorze" Kaczmarczyk, czytasz pan swoje wypociny przed publikowaniem? To była ta duza niespodzianka czy jej nie było w końcu? A może tytuł kto inny do tego artykułu popełnił?